Brakuje jej czasem powietrza. Ma wrażenie, że nie może złapać tchu, choć wszyscy dookoła oddychają pełną piersią? A ona nie wie, czemu coś zaciska jej na szyi pętlę i nie pozwala normalnie westchnąć. Walczy o każdy oddech, łapczywie łyka każdy gram powietrza i ma wrażenie, że waży ono tonę. Zasysa ją od środka. Żołądek przywiera do kręgosłupa wcale nie z głodu. Całe ciało jest pozbawione życia. Serce niby bije. Krew krąży. Ale to wciąż nie to…
Magda tak się czuje. Od razu, gdy wchodzi do pracy i widzi wzrok szefowej. Nie wie, wtedy czy ma się czołgać, bić pokłony czy przepraszać, że żyje. Nigdy nie wiadomo w jakim będzie humorze. Szefowa, bo Magda od jakiegoś czasu jest mdła. Zapomniała co to zły i dobry humor. Odcięła wszelkie emocje. Chodzi na wdechu. Jest tak spięta, że w pracy nie jada, ma problemy z wypróżnieniem i coraz częściej się myli. Najgorzej jest, gdy Natalka się rozchoruje. Wówczas głos szefowej i to jej pytanie Znowu? ściska żołądek Magdy do granic możliwości. Wtedy znów nie może nabrać powietrza. Łka po cichu w łazience wieczorami modląc się o nową pracę. Szuka, wysyła CV, ale rynek jest już nasycony. Nie tak łatwo coś znaleźć, a Magda z mężem mają kredyt. Bez jej pensji będzie trudno, a tu nieźle zarabia. Tylko kurczy się każdego dnia. Niedługo stanie się chyba beztlenowcem, bo na tym wdechu spędza połowę dnia. Czeka na jakiś podmuch wiatru. Może i burzę. Cokolwiek, co ją rzuci w inne miejsce, by już mogła spokojnie oddychać.
Beata miała odwagę mu powiedzieć, że to tylko przedmiot, nic się nie stało, bo kabel jest lekki.
Puknij się w głowę! – usłyszała jak cedził te słowa patrząc na nią jakby z obrzydzeniem. I w tym momencie poczuła jak ją zasysa i że we własnym domu się dusi. Z każdym dniem staje się coraz bardziej obojętna. Zastyga w bezdechu i tak wegetuje w miejscu, gdzie choć zapuściła już dawno korzenie, to czuje się jak chwast. Brzydki, suchy i nikomu niepotrzebny. A wystarczy przecież tylko ciepłe słowo, wspólna kawa o poranku czy uśmiech serdeczny po całym dniu pracy, by kobieta rozkwitła najpiękniej jak to możliwe.