Czy chcecie, czy nie, przed nami Sylwester. Połowa z Was (Nas) odda swoje dzieci pod dobrą opiekę byłych mężów, partnerów i chce zwyczajnie pod kołdrę… Ja to rozumiem, jestem jedną z Was i na siłę namawiać na wyjście nie będę. Bo i po co. Ale bądźcie dla siebie łaskawe, szampan w eleganckiej lampce – obowiązkowy! A poniżej, cobyście się nie męczyły, i nie daj boże nie zmarnowały wieczoru płacząc jak zawsze przy „Pożegnaniu z Afryką” lub „Pamiętniku” – alternatywne propozycje. Sprawdzone.
Na poprawę nastroju:
1. Inna kobieta – genialna komedia z Cameron Diaz, którą zdradza chłopak z własną żoną, bo ta oczywiście nie ma pojęcia, że ją oszukuje, a żona szuka pomocy u … kochanki. Oj nie macie pojęcia do czego są zdolne takie dwie wykołowane kobiety!
2. Ja cię kocham a ty z nim – cudownie odmłodzona, nasza kochana Juliette Binoche, w komedii o tym, że nawet jak się nam wydaje, że do kogoś pasujemy, to na naszej drodze, zawsze w najmniej odpowiedniej chwili, los stawia kogoś pasującego bardziej… Grunt to podjąć właściwą decyzję.
3. Moja dziewczyna wychodzi za mąż. Przyznaję, mam słabość do Patricka Dempseya i historii typu – najciemniej pod latarnią. Para głównych bohaterów przyjaźni się ze sobą od dziecka, a kiedy ona chce wyjść za mąż za innego rzecz jasna, to on szaleje z rozpaczy i dociera do niego, że ją… kocha.
Żeby przypomnieć sobie, co ważne, ale bez wpadania w rozpacz:
1. Wszyscy mają się dobrze. Robert de Niro jako głos sumienia. Cudowna rola ojca dorosłych już dzieci, które wiodą szczęśliwe życie. A przynajmniej tak mu się wydaje. To jak z Facebookiem dzisiaj – wszyscy zazdroszczą Ci jak się meldujesz w dayspa, bo nie wiedzą, że obok jest Żabka w której robisz zakupy. Piękny film.
2. Mamuśka. Bez Julii Roberts się nie uda. To chyba jedyna – ta druga w filmie – którą lubię i wierzę w dobre intencje. Bo za każdym człowiekiem stoi jego własna historia i lepiej nie oceniać zbyt pochopnie, bo nigdy nie wiadomo, z kim przyjdzie się nam układać na stare lata…
3. Closer. Uwielbiam ten film, bo za każdym razem uświadamia mi, że nie ma przypadkowych spotkań. Nie nastawiajcie się zatem na romantyczną komedię, a popatrzcie znacznie dalej…
Zawsze bomba!
1. To skomplikowane. Meryl Streep paląca trawkę w samochodzie to tylko wierzchołek góry lodowej 😉 Film jest petardą humoru i jest idealnym kompanem do butelki szampana. Nie dość że oto porzucona żona ma romans z własnym mężem, który jest już mężem innej, to jeszcze spotyka się z kimś ! Cudowna wywłoka!
2. Seks w wielkim mieście. 2. Tylko dlatego, że 1.znam na pamięć. Druga część robi dobrze na przeponę. 😉
3. Druhny. Niby żadnych gwiazd, niby nic niezwykłego a jednak Kac Vegas normalnie wysiada przy pomysłach tych lasek. Dla mnie totalne odkrycie i totalny ubaw 🙂
Odłóżcie więc chusteczki na bok, romansidła do szuflady, pijcie szampana! Szczęśliwego Nowego Roku. I żadnych postanowień. Weźcie co ten rok da i nie zmarnujcie żadnej okazji, którą przyniesie…