Jesień, słusznie lub nie, uważana jest za najmniej lubianą porę roku. Napisano już mnóstwo poradników o tym „jak ją przetrwać”, czasem nawet „spróbować polubić”, a w ostateczności „jak przed nią uciec” – najlepiej gdzieś daleko w pogoni za słońcem. Tymczasem jesień ma swoje zalety i najlepsze co można zrobić – zamiast odliczać dni do wiosny – to jak najlepiej ją wykorzystać. W jaki sposób?
O ile we wrześniu i październiku, gdy dopisuje pogoda, jesień kojarzy się nam z kolorowymi liści, smakiem rozgrzewających herbat, dyniowych przysmaków oraz ciepłym kocem, pod którym można zaszyć się z książką lub obejrzeć ulubiony serial, o tyle później… Dni stają się coraz krótsze. Wychodzimy rano z domu – ciemno. Wracamy po południu z pracy – ciemno. Szybko daje o sobie znać mniejsza dawka słońca. Najpierw dopada nas zły nastrój, potem tracimy zapał do wszelkiej aktywności fizycznej, zaczynają się jesienne infekcje, a swoje dokłada smog, całkowicie zniechęcając do przebywania poza domem. Okazuje się jednak, że jesień ma również zalety. Jakie?
Teraz ty – nareszcie czas na rozwój pasji
Wiosną i latem próbujemy spędzać jak najwięcej czasu na świeżym powietrzu – i słusznie. Szkoda ładnej pogody, aby siedzieć w domu, nie zorganizować grilla z przyjaciółmi, nie zabrać bliskich na wycieczkę za miasto czy spędzić dzień aktywnie np. na rowerze. Nauka nowego języka obcego? Jak tu przyswajać nowe słówka, kiedy aura za oknem sprzyja bardziej plażowaniu nad jeziorem? Odkrywanie nowych i pogłębianie aktualnych zainteresowań np. gry na instrumencie, szydełkowania, sztuk walki, rzeźbienia albo nauka gotowania? Wszystko można, ale przychodzi weekend i… lepiej byłoby go spędzić z bliskimi gdzieś na łonie natury albo pomóc rodzicom na działce. Sytuacja zmienia się jesienią – długie, chłodne jesienne wieczory, to idealny czas, aby poświęcić trochę czasu… sobie. Kiedy nie lepiej odkrywać nowe pasje, próbować różnych rzeczy, w końcu znaleźć czas na wciąż przekładaną naukę czy wreszcie przeczytać polecane książki i filmy? Właśnie teraz!
Zrób pierwszy krok – odezwij się do dawno niewidzianych znajomych
Kiedy mamy najwięcej czasu dla innych? Najbardziej pożądaną odpowiedzią byłoby oczywiście stwierdzenie, że o każdej porze roku, ale nie zawsze jest to prawda. Wiosną i latem najczęściej wyjeżdżamy na wakacje i długie weekendy, remontujemy mieszkanie, pracujemy na działce. Planujemy zaprosić znajomych do siebie, co nie zawsze okazuje się łatwe, bo akurat się mijamy – oni wyjeżdżają na urlop, a my dopiero co z dalekich wojaży wróciliśmy. A zatem to jesienią jest najlepszy czas, aby pielęgnować przyjaźnie, odezwać się do dawno niewidzianych znajomych, zorganizować spotkanie klasowe czy służbową integrację. Tym bardziej, że nie ma lepszego sposobu na jesienną chandrę niż spędzenie wieczoru z przyjaciółmi, w trakcie którego można podzielić się anegdotkami z wakacyjnych podróży, poplotkować o dawnych czasach, powspierać i zainspirować w podjęciu różnych działań. Nigdzie nie jest powiedziane, że jesienią trzeba popadać w melancholię i narzekać na złą pogodę.
Usiądź, wycisz się, zrelaksuj. A potem zaplanuj coś wielkiego
Po kilku bardzo aktywnych miesiącach w końcu nadchodzi moment, żeby nieco zwolnić tempo i „znaleźć czas, którego wiecznie nie mamy”. Taki moment jest nam bardzo potrzebny i zamiast odliczać dni „byle do wiosny”, warto być tu i teraz. Najchętniej zaszylibyśmy się z książką i kubkiem kawy pod kocem i nie wychodzili z domu przez cały dzień. Godne ubolewania lenistwo? Niekoniecznie! Czas na regenerację, chwilę oddechu przed intensywną końcówką roku, jest bardzo ważny i nie warto umniejszać jego roli. Zamiast mieć wyrzuty sumienia, warto cieszyć się takimi momentami, gdy możemy się całkowicie wyciszyć. Dzięki dobrym słuchawkom jak np. Fresh n Rebel Clam ANC można skutecznie wygłuszyć odgłosy dobiegające z ruchliwej ulicy czy od hałaśliwych sąsiadów i porządnie się zrelaksować. Domową ucztę dla ciała w postaci domowego spa można sobie zafundować bez opuszczania mieszkania. Albo zorganizować filmowy wieczór w towarzystwie przyjaciół. Nie mamy siły ani chęci iść na siłownię? W porządku, zróbmy sobie małą przerwę, skróćmy treningi, a w kalendarzu zaznaczmy wybrany dzień w tygodniu, w którym możemy nie robić absolutnie nic. I nie miejmy z tego powodu żadnych wyrzutów sumienia.
Jesień jako pora roku jest nam potrzebna. Możemy wtedy zwolnić tempo, znaleźć chwilę na odstresowanie się, zaplanować nadchodzące miesiące, rozwijać własne zainteresowania i wreszcie umówić się na kawę z dawno niewidzianymi znajomymi. Jesień to doskonała pora na… planowanie. I nie ważne czy mowa o kolejnym urlopie, zmianie pracy, edukacji lub wydatkach rodzinnych – w końcu można znaleźć czas, żeby spokojnie usiąść w fotelu, przeanalizować to i owo, i w końcu podjąć przemyślane decyzje.
Artykuł powstał we współpracy z Fresh n Rebel