W każdym większym mieście odbywa się wiele spotkań networkingowych oraz „biznesowych randek”, które cieszą się wciąż niesłabnącą popularnością. Rynek oferuje bogaty kalendarz szkoleń, konferencji i eventów branżowych, które sprzyjają poznawaniu nowych osób, nawiązywaniu relacji biznesowych i budowaniu marki osobistej. Nic więc dziwnego, że przedsiębiorcy, chcący rozwijać swoje firmy, chętnie w nich uczestniczą. Niestety jako doradca kariery i baczny obserwator procesów networkingowych muszę z przykrością stwierdzić, że 90% uczestników nie wykorzystuje nawet połowy potencjału tych wydarzeń, ponieważ popełniają intuicyjne błędy. Jeśli nie chcesz iść w ich ślady – koniecznie zostań ze mną i przeczytaj ten artykuł do końca.
Postoję w kącie, może ktoś podejdzie
Obserwując uczestników różnego rodzaju eventów, można łatwo zauważyć, że większość z nich przyjmuje postawę bierną, nie angażując się zbytnio w poznawanie nowych osób. Wolą stanąć sobie w kąciku i czekać, aż ktoś do nich podejdzie i postara się nawiązać bliższy kontakt. To częsty błąd. Jeśli podchodzisz poważnie do prowadzenia biznesu, powinnaś zachować równowagę między zdobywaniem wiedzy, a gromadzeniem wizytówek. Kiedy trwają wykłady skup się na tym, co mówi prelegent, staraj się każdą informację odnieść do prowadzonej działalności, by maksymalnie podnieść efektywność swoich działań. Przerwy obiadowe oraz dedykowane networkingowi wykorzystaj na poznanie interesujących Cię osób. Nie stój w kącie, uśmiechaj się. Najłatwiej rozpocząć rozmowę przy cateringu, pytając czy serwowana kawa jest warta uwagi J
W grupie siła
Postaraj się nie zamykać na innych, spędzając każdą wolną chwilę na konferencji ze znajomymi. To do niczego nie prowadzi. Większa grupa osób skutecznie zniechęca innych do podejścia i nawiązania konwersacji. Widząc kogoś kogo znasz, wystarczy że się przywitasz, wymienisz kilka uprzejmości i pójdziesz dalej. Nie czuj się zobowiązania do dotrzymywania komuś towarzystwa. Skoro przyszłaś na spotkanie networkingowe to znak, że chcesz się rozwijać i poznać kogoś, kto pomoże Ci wnieść swoją działalność na inny, wyższy poziom. Nie odbieraj sobie tej szansy tylko dlatego, że boisz się kogoś urazić. Wyjdź z ciasnego kręgu, wtedy dopiero zaczniesz dostrzegać nowe możliwości w postaci ciekawych osób, które mogą pomóc Ci w osiągnięciu wymarzonego sukcesu.
Zamiast mówić o sobie, będę tylko słuchać
Spotkania networkingowe są jak randki, odbywają się po to, by kogoś poznać. Aby dowiedzieć się czegoś na czyjś temat trzeba rozmawiać i zarówno zdobywać informacje jak i ich udzielać. Niby to coś oczywistego, a jednak często jestem świadkiem ciekawego zjawiska – kiedy jedna osoba mówi, jest aktywna, a druga…milczy, albo odpowiada półsłówkami. To bardzo duży błąd. Jeśli chcesz zapaść komuś w pamięć, musisz powiedzieć o sobie coś, co wzbudzi zainteresowanie i w przyszłości będzie kojarzyć się odbiorcy właśnie z Tobą. Przygotuj się więc do tego. Zastanów się jak w kreatywny sposób opowiedzieć o sobie, o tym czym się zajmujesz, o swoich marzeniach i planach. Możesz mieć gotową „formułkę”, dzięki której poczujesz się bezpieczniej i nie będziesz bać się pytań ze strony Twojego rozmówcy. Bądź aktywna, pokaż swoją energię i pozytywne nastawienie, a z pewnością zjednasz sobie sympatię każdego odbiorcy.
Mam nowe wizytówki, więc wszyscy muszą je zobaczyć
To co najbardziej mnie irytuje to tzw. „ulotkarze”, nie zdążysz odpowiedzieć „dzień dobry”, a już trzymasz w rękach wizytówkę kogoś, kogo za trzy dni nie będziesz pamiętać. Pamiętaj – networking to budowanie relacji, a nie wciskanie kontaktu do siebie. Postępując podobnie nic nie osiągniesz, ponieważ nie masz kontroli nad tym co się stanie z tym kawałkiem kartonika. Jeśli faktycznie chcesz odpowiednio zarządzać kontaktami, po kilkuminutowej rozmowie poproś rozmówcę o wizytówkę, swoją daj w rewanżu. Dzięki temu Ty będziesz miała jego bezpośrednie dane i to do Ciebie będzie należała decyzja o tym, czy i kiedy się odezwiesz. I jeszcze coś – szanuj swoje dane kontaktowe, nie rozdawaj ich na prawo i lewo, by potem nikt niepożądany nie marnował Twojego czasu na nierokujące projekty i rozmowy.
Mam już kontakty, teraz biznes zrobi się sam
Po skończonym spotkaniu, najgorsze co możesz zrobić to schować zdobyte wizytówki do szuflady i czekać na to, że ktoś się odezwie i coś ciekawego samo się wydarzy. Otóż nie. Musisz kuć żelazo póki gorące. Zaproś poznaną osobę do sieci kontaktów na linkedin, zadzwoń z propozycją kawy, wykaż jakąś aktywność na portalu społecznościowym. Jednym słowem, weź sprawę w swoje ręce i przejmij ster. Prowadząc biznes musisz być aktywna, zaangażowana i dobrze zorganizowana, dlatego nie pozwól aby jakakolwiek poznana osoba została pozbawiona Twojej uwagi i opieki J
Spotkania networkingowe same w sobie stanowią wspaniałą możliwość do rozwoju biznesu, o ile ich potencjał jest należycie wykorzystywany. Wszystko wymaga czasu, dlatego nie bój się, jeśli od razu nie staniesz się mistrzynią w nawiązywaniu relacji. To co jest teraz najważniejsze to praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka. Pamiętaj – każda kolejna próba sprawi, że będziesz bliżej ideału J Trzymam za Ciebie kciuki i życzę powodzenia.