Choć od tej Gali Met minęły już dwa lata, niesmak pozostał, tym bardziej, że Rihanna nie okazała skruchy. Kuriozalna, żółta suknia projektu Guo Pei , w której Barbadoska wystąpiła na jednej z najważniejszych imprez sezonu, obszyta została naturalnym futrem lisów polarnych. Ekolodzy oszacowali, że aby je wykonać trzeba było zabić około 50 zwierząt.
Na reakcję PETA nie trzeba było długo czekać, piosenkarkę potępiła również znana z walki o prawa zwierząt zdeklarowana przeciwniczka naturalnych futer, Joasia Krupa. Na Barbadoskę spadła gigantyczna lawina krytycznych komentarzy. „Wstyd”, „Jesteś bajecznie bogata, stać cię na więcej”, „Przestaję słuchać twojej muzyki”, „Jesteś idiotką, jeśli nie rozumiesz, jak to, co na siebie wkładasz wpływa na wybory innych ludzi” – to tylko niektóre z nich.
A sama Rihanna, jak to Rihanna. Pytana o suknię odpowiedziała jedynie, że choć żeby nosić suknię potrzebuje pomocy asystenta, to jednak „było warto”.
A wy, jak myślicie? Warto było?…
Na podstawie: elephantjournal.com