Do tej pory uważano, że tendencja do ciągłego, nałogowego wręcz obgryzania paznokci to objaw stresu i nerwowego charakteru. W efekcie kobieta mająca problem z tym nawykiem nie może pochwalić się ładnymi, zadbanymi dłońmi. Często poza obgryzaniem paznokci, w ruch idą także skórki je okalające. Nie wygląda to estetycznie, co więcej, bywa przyczyną bólu, zniekształceń płytki i poczucia zawstydzenia u posiadaczek obgryzionych paznokci.
Onychofagię, czyli notoryczne obgryzanie paznokci, tłumaczy się najczęściej nadmiarem stresu, zaniżoną samooceną, a niekiedy interpretuje jako zachowanie autoagresywne. Jest to częste zjawisko i dotyczy ludzi w różnym wieku. Szacuje się, że aż 45% nastolatków ma z tym problem, a 15% dorosłych nadal nie może przestać tego robić. Ale przyczyna może być zupełnie inna.
Perfekcjonistów dopada to częściej
Jak się okazuje, to właśnie osoby z ciągotami do perfekcjonizmu, częściej i chętniej obgryzają paznokcie. Udowodnił to Kieron O’Connor, profesor na Uniwersytecie w Montrealu. Zbadał on osoby, u których stale przejawia się ten nawyk, w sytuacjach stresowych, frustrujących, nudnych oraz podczas relaksu.
Uczestnicy odczuwali przymus ponownego obgryzania paznokci, podczas istnienia trudnej sytuacji lub frustracji, a nie w fazie relaksu. Przez powtarzające się takie zachowania „obgryzacze” wydają się perfekcjonistami, co oznacza, że nie są w stanie się zrelaksować i uspokoić. Są oni również bardziej niecierpliwi i niezadowoleni z tego, że nie są w stanie osiągnąć swoich celów i przejawiają tendencję do zwiększonego poczucia nudy.
Nawet jeśli przyczyna tego nawyku nie jest taka najgorsza, warto się go pozbyć. Można nakleić sztuczne paznokcie, obcinać naturalne króciutko by nie kusiły, smarować je gorzkimi lakierami czy żelami oraz szukać pomocy u terapeutów. Jednak najlepszym rozwiązaniem tego problemu jest użycie silnej woli. Może się okazać, że nic nie zadziała tak dobrze, jak mocne postanowienie zmiany nawyków.
źródło: kobieta.onet.pl, www.ofeminin.pl