SPA kosztuje zdecydowanie za dużo, a dwie godziny na jogę czy bieganie zburzą cały twój dotychczasowy plan dnia. Oj niełatwo być kobietą w XXI wieku, ale skoro już przyszło nam żyć w czasach, kiedy dzieciaki większe i mniejsze wychodzą na spacer tylko po to, żeby złapać kolejnego Pokemona, pora przyjąć wyzwanie i sprawiać sobie przyjemności! Może nam się wydawać, że potrzeba do tego grubego portfela, ale zamiast tego, poszukaj u siebie trochę chęci i uśmiechu!
1. Obserwuj zachody lub wschody słońca
Pamiętacie Małego Księcia? No tak, kto by nie pamiętał! Ten mały podróżnik, który skradł serca czytelników na całym świecie, zwykł mawiać, że zachody słońca kocha się wtedy, gdy jest się smutnym. Coś w tym jest! Ale z drugiej strony, czy może być coś bardziej romantycznego od trzymania się za ręce w czasie wieczornego lub porannego spaceru? Fotografowie uważają, że światło wschodów i zachodów słońca jest po prostu magiczne, stąd nazwa – magic hour. Gdybyś jednak nie była zapaloną miłośniczką fotografii, te piękne momenty dnia możesz zachować po prostu dla siebie – na medytację, samotny spacer czy chwilę poświęconą tylko sobie. Wschód i zachód słońca to metafory, które nie jednemu pomogły się zmotywować bardziej niż godzinne zajęcia z trenerami personalnymi. W końcu coś się kończy, żeby coś mogło się rozpocząć.
2. Uśmiechaj się
Śmiech to zdrowie, każdy się z tym zgodzi. Poza zdrowiem, uśmiech ma jeszcze jedną, nieocenioną zaletę – jest najmniejszą przyjemnością, na jaką możemy sobie pozwolić. Jasne, w pewnych okolicznościach nie jest to wskazane, ale przecież każdy potrafi wyczuć tę granicę. Uśmiechając się możemy rozładować napięcie panujące w otoczeniu, zyskać czyjeś zaufanie, podnieść morale grupy, ale przede wszystkim sprawić, że ktoś poczuje się lepiej w naszym towarzystwie. Uśmiech to taki mały znak siły, bo ponoć tylko te najsilniejsze jednostki są w stanie wygiąć usta w „wesołą podkówkę”, a przez to zademonstrować, że pomimo wszystko – jest okej. No i jeszcze amerykańscy naukowcy! Udowodnili także, że ludzie uśmiechnięci są bardziej atrakcyjni dla płci przeciwnej niż ci, którzy ciągle chodzą ze spuszczoną głową. Musimy się uśmiechać, w końcu na każdym kroku możemy poznać miłość naszego życia!
3. Tańcz!
Nie musisz być urodzoną tancerką z ambicjami, by wygrać You Can Dance czy inny Taniec z Gwiazdami. Taniec pobudza endorfiny, a w dziejach ludzkości jest od samego początku. To właśnie w ten sposób ludzie komunikowali się ze sobą. Aktualnie każdy z nas potrafi zaśpiewać, że wygina śmiało ciało i że to dla niego za mało, ale rzadko wystarcza nam odwagi. Dlaczego? No bo tu ktoś patrzy, tam skomentuje, a kompleksy sprawiłyby, że zamkniemy się w szafie i nie wyjdziemy z niej przez kolejny rok. Znacie ten tekst, że trzeba tańczyć tak, jakby nikt nie widział? Pora to zrobić bez pomocy alkoholu. Włącz ulubioną muzykę, nieważne, czy to najnowszy Justin Timberlake czy może jeszcze młodszy imiennik, a może coś przy czym dorastałaś. Naciśnij play, uśmiechnij się i zacznij ruszać biodrami. Jeżeli nie miałaś zbyt dobrego nastroju, gwarantuje, że zaraz się pojawi!
4. Powiedz, że kochasz
Czy może być coś piękniejszego od dźwięku „kocham cię”? Nieważne, w jakim języku, w każdym brzmi pięknie; tak, nawet po niemiecku! Każdy z nas potrzebuje czasem czułości, także tej w słowach. W pierwszym odcinku nowego serialu Netflixa „LOVE”, para rozstaje się dlatego, że chłopak za często mówił „kocham”. Czy to możliwe? Pewnie tak, ale tylko w momencie, kiedy nie jesteśmy pewni swojego związku. Z resztą, kto mówi o związku! Kocham można przecież powiedzieć mamie, tacie, babci, dziadkowi, przyjaciółce, dziecku… Bardzo często słyszę, że te słowa straciły swoje znaczenie. Bo tutaj kochamy zupę pomidorową, a chwilę potem faceta, z którym chcemy spędzić całe życie. Fakt, nie można rzucać słów na wiatr, dlatego też powiedz, że kochasz ludziom, których naprawdę darzysz tym uczuciem. Co zyskasz? Uśmiech na ich twarzach i ich poczucie bezpieczeństwa. Z resztą, czy zawsze trzeba ciągnąć z czegoś korzyści?!
5. Dziel wspomnienia
Kiedy w tym samym momencie wypowiadasz dokładnie to samo słowo z bliską ci osobą wiesz, że jesteś we właściwym miejscu, o właściwej porze. To wszystko zasługa spędzania ze sobą wolnego czasu, który działa jak najtrwalsze spoiwo związków i relacji. Zbieracie wspólne wspomnienia i doświadczenia, dzięki czemu zaczynacie myśleć podobnie. Kontaktowanie się z kimś bez słów wcale nie jest bujdą! Budując relację z drugą osobą, łatwiej wam rozmawiać mając wspólną przeszłość. Wtedy nawet spotykając się po kilku latach, gdy usiądziecie w tym samym gronie z butelką ulubionego wina, będziecie mogli przegadać kilka dobrych godzin. Dla ciebie to poczucie bezpieczeństwa, takie samo jak dla twoich bliskich słowo „kocham”.