Niby wiesz, że nie musisz być perfekcyjna, a idealnych kobiet tak naprawdę nie ma, ale ciągle coś każe ci biec szybciej, sięgać po więcej i analizować swoje działania. Nie ma w tym nic złego, pod warunkiem, że nie jesteś dla siebie samej zołzą, katem i tyranem w jednym. Czasem trzeba odpuścić nie tylko dzieciakom, partnerowi czy przyjaciołom, ale przede wszystkim samej sobie. Sprawdź, czy nie jesteś dla siebie zbyt surowa, a potem… po prostu wyluzuj!
Ciągle rozpamiętujesz swoje błędy
Nawaliłaś w pracy, nie zrobiłaś na czas sprawozdania lub popełniłaś jakieś towarzyskie faux pas – zdarza się każdemu! Rozpamiętywanie wciąż i wciąż danej sytuacji nie sprawi, że wymażesz ją z przeszłości. Powiedz sobie: trudno, stało się, mleko się rozlało. Jesteśmy tylko ludźmi, mamy prawo do potknięcia i popełniania pomyłek. Najważniejsze jest nie to, że popełniłaś błąd, ale to, co zrobisz, by go naprawić i następnym razem postąpić właściwie.
Zadręczasz się wyrzutami sumienia
Masz wyrzuty sumienia, bo zapomniałaś o urodzinach koleżanki, bo znowu zostałaś po godzinach w pracy, bo pokłóciłaś się z partnerem o błahostkę, bo przypaliłaś zupę, bo nakrzyczałaś na dzieciaki, bo odmówiłaś współpracownikowi. Cokolwiek byś nie zrobiła, świadomie lub całkiem niechcący, odczuwasz palące wyrzuty sumienia i doszukujesz się swojej winy w danej sytuacji. Natychmiast przestań! Wyrzuty sumienia to naturalne zjawisko, które mówi nam, że postąpiliśmy niewłaściwie, ale gdy stajemy się ich zakładnikami, zamiast pobudzać nas do zmian i poprawy, demotywują i tłamszą. A to już nic dobrego.
Jesteś dla samej siebie najostrzejszym krytykiem
Gruba, głupia, brzydka, zapominalska, roztrzepana, spóźnialska – zbyt łatwo przychodzi ci opisywanie siebie w taki negatywny sposób. Każdy komplement kwitujesz słowami niedowierzania lub zaprzeczenia i jesteś głuche na pochwały i słowa uznania. Jak inni mają cię pozytywnie oceniać, skoro sama tego nie robisz? Zrób eksperyment i przez kilka dni mów o sobie wyłącznie dobrze- spójrz w lustro i skomplementuj swoje oczy, usta, uśmiech czy ubranie, pochwal się za wykonaną pracę, spraw sobie drobną przyjemność w nagrodę, zrób coś, o czym od dawna marzysz. Gwarantujemy, że już kilku dniach poczujesz się znacznie lepiej i zaczniesz myśleć bardziej pozytywnie!
Nie wierzysz we własne pomysły i możliwości
Wewnątrz swojej głowy aż tryskasz pomysłami, jesteś kreatywna i twórcza, ale z obawy przed opinią innych i ich negatywną oceną siedzisz cicho jak mysz pod miotłą. Nie wierzysz, że to, co wymyśliłaś ma szanse na sukces i powodzenie, sama obniżasz swoje kwalifikacje i umiejętności, wolisz się nie wychylać i nie wychodzić przed szereg. Kobieto, popełniasz poważny błąd! Twój wewnętrzny krytyk jest twoim najgorszym wrogiem – nie pozwala ci pokazać innym jak wielki potencjał nosisz w sobie. Zaryzykuj i odważ się na pokazanie własnych możliwości – sama się zdziwisz na ile cię jeszcze stać i jak wiele potrafisz.
Skupiasz się na tym, czego nie osiągnęłaś
Jesteś wykształcona, inteligentna, masz dobrą pracę i jesteś raczej szczęśliwa, ale zamiast skupiać się na swoich sukcesach większą uwagę zwracasz na to, czego nie udało ci się osiągnąć, zobaczyć lub posiadać. Powiem ci coś – zawsze będzie kila rzeczy, które mogłaś zrobić inaczej, lepiej, które przyniosłyby ci większe pieniądze, sławę albo uznanie, ale w życiu nie można mieć wszystkiego! Bądź dumna i świadoma swoich sukcesów, nie rozpamiętuj tego, co mogłoby być i żyj – tak po prostu.
Koncentrujesz się na tym, czego zmienić nie możesz
Pewnych rzeczy zmienić się nie da – im szybciej to zrozumiesz, tym lepiej dla ciebie i twojego szczęścia. Nie zmienisz przeszłości, bo ona już dawno jest za tobą. Nie zmienisz tego, co inni czują i co mówią za twoimi plecami. Nie możesz zmienić też wszystkiego w sobie – i wcale nie musisz tego robić, to tylko twoje kompleksy dają złe rady i podpowiedzi. A skoro nie można czegoś zmienić, to trzeba to zaakceptować, oswoić i nauczyć się tolerować.
Porównujesz się z innymi
Kaśka jest szczuplejsza, Baśka ma większe mieszkanie, Monika lepszą pracę, Paulina jest matką idealną, a mąż Natalii to przy twoim Stefanie prawdziwy ideał… Pamiętaj jednak, że nigdy nie znasz całej prawdy i widzisz jedynie wycinek z czyjegoś życia, to, co on sam chce ci pokazać. Każdy z nas żyje swoim własnym skomplikowanym życiem i ma jakieś szkielety w szafie, więc przestań porównywać się z innymi i im zazdrościć. Zamiast tego postaraj się być najlepszą możliwą wersją samej siebie.
Nie jesteś dla siebie dobra
Nie umiesz odpoczywać, zapomniałaś już jak to jest kupić coś wyłącznie dla własnej przyjemności, jesteś przekonana, że nie zasługujesz nawet na odrobinę luksusu i rozpieszczenia. Każdy z nas oprócz przysłowiowego chleba potrzebuje też czasami igrzysk, więc wyluzuj i pozwól sobie na przyjemności – bez wyrzutów sumienia i analizowania. Zajęcia fitness w gronie przyjaciółek, wypad do kina, kolacja z ukochanym w ulubionej knajpie, nowe (potrzebne lub nie) buty albo gorąca kąpiel z książką – bądź dla siebie dobra, zasługujesz na to!