W pędzie codzienności często zapominamy, jak potężną siłą może być nasza własna historia. W natłoku obowiązków i wyzwań rzadko zatrzymujemy się, by spojrzeć na swoje życie z dystansu i zrozumieć, jakie siły kształtują naszą tożsamość. Jednakże, właśnie w akcie odwagi polegającym na przyjrzeniu się sobie z bliska, leży potencjał przemiany i odkrywania nieznanych dotąd obszarów naszego życia. Brené Brown, ceniona amerykańska psycholog, w swojej pracy przypomina nam, że nie ma większego aktu odwagi niż uznanie własnej historii i otwarcie się na opowiadanie o sobie z miłością.
Żeby autentycznie żyć musimy siebie pokochać
Zbyt często zapominamy, że kluczem do prawdziwej autentyczności nie jest jedynie poznanie siebie, lecz przede wszystkim pokochanie samego siebie. Brené Brown, wybitna amerykańska psycholog i autorka bestsellerowych książek, w swojej niezwykłej mądrości, ukazuje nam, że siłą, która napędza naszą zdolność do życia pełnią, jest akceptacja siebie z całym bogactwem naszych doświadczeń. W jej słowach widzimy nie tylko wezwanie do odwagi w poznawaniu własnej historii, ale również głębokie przekonanie, że to właśnie miłość do samego siebie jest kluczem do autentycznego życia.
„To, na ile siebie znamy i rozumiemy, jest bardzo ważne, ale tak naprawdę, by móc żyć autentycznie, musimy przede wszystkim siebie pokochać. I to właśnie jest najważniejsze” – Brené Brown, „Dary niedoskonałości”.
Jak trafnie zauważa Brené Brown, która jest wybitną badaczką ludzkiej natury, kluczową rolę odgrywa tu opowiadanie o sobie z miłością i otwarcie na własną kruchą ludzką naturę i wrażliwość. W tej niezwykłej refleksji Brown ukazuje nam, że życie nie polega jedynie na zdobywaniu wiedzy, ale również na głębokim akceptowaniu siebie wraz z naszymi ograniczeniami i uczuciami.
„To bardzo ważne, żeby dobrze rozumieć siebie, ale jeśli się chce żyć całym sercem, jeszcze ważniejsze jest to, żeby siebie kochać. Samoświadomość ma niebagatelne znaczenie, ale tylko pod warunkiem, że na etapie odkrywania własnych tajemnic pozostajemy dla siebie życzliwi i wyrozumiali. W życiu całym sercem chodzi nie tylko o to, by pogłębiać wiedzę i domagać się dla siebie różnych praw, ale także o to, aby akceptować własną kruchość i wrażliwość” – pisze Brown.
Musimy poczuć, że jesteśmy wystarczający
Poczucie własnej wartości, czyli przekonanie o tym, że jesteśmy wystarczający, stanowi fundament naszego dobrego samopoczucia. To głębokie przekonanie determinuje nasze relacje z innymi ludźmi, sposób, w jaki podejmujemy decyzje oraz nasze samopoczucie na co dzień. Kiedy wewnętrznie czujemy, że jesteśmy wystarczający, mamy w sobie większą odporność na krytykę i odrzucenie. Nie potrzebujemy ciągłego potwierdzenia ze strony innych, aby czuć się dobrze ze sobą.
Poczucie wystarczalności przyczynia się także do lepszego radzenia sobie ze stresem i trudnościami życiowymi. Gdy jesteśmy przekonani, że jesteśmy wystarczający, łatwiej nam podjąć wyzwania i podejmować ryzyko, ponieważ nie boimy się porażki tak bardzo jak osoby, które wątpią w swoją wartość. Psychologicznie rzecz biorąc, poczucie wystarczalności jest także powiązane z większą samoakceptacją i empatią wobec siebie samego. Akceptując siebie z całym bogactwem swoich cech i doświadczeń, jesteśmy bardziej w stanie akceptować również innych ludzi. W rezultacie, rozwijanie poczucia własnej wartości i przekonania o swojej wystarczalności jest kluczowe dla naszego dobrostanu psychicznego oraz satysfakcji z życia. Pomaga nam to budować zdrowe relacje, radzić sobie z trudnościami oraz dążyć do realizacji własnych celów i marzeń.
Przemówienie Brené Brown „Potęga wrażliwości”, wygłoszone na konferencji TEDx Houston w 2010 roku, zostało odtąd obejrzane ponad 21 milionów razy. W swojej mądrości autorka namawia nas do odwagi, byśmy pozwolili sobie być widzianymi jako osoby wrażliwe, kochali całym sercem i wierzyli w naszą własną wystarczalność.
„Wtedy przestajemy krzyczeć i zaczynamy słuchać, jesteśmy milsi i łagodniejsi w stosunku do ludzi, którzy nas otaczają, i jesteśmy milsi i łagodniejsi w stosunku do samych siebie” – wyjaśnia Brené Brown.
Umiejętność stawiania granic i życie całym sercem
Zdaniem autorki, niezwykle ważna jest również umiejętność stawiania granic.
„Odwaga stawiania granic to odwaga kochania siebie, nawet jeśli ryzykujemy rozczarowaniem innych” – podkreśla Brené Brown.
Brown bardzo wyraźnie mówi o istocie życia całym sercem. Co to dokładnie oznacza?
„Życie całym sercem to życie w poczuciu własnej wartości. To życie pod znakiem odwagi, współczucia i więzi, w którym człowiek budzi się rano ze świadomością: „Cokolwiek uda się zrobić i ile zadań pozostanie niewykonanych, jestem wystarczająco dobry taki, jaki jestem”. To również życie, w którym człowiek kładzie się do łóżka z myślą: „Owszem, jestem niedoskonały i czasem się boję, ale to nie zmienia faktu, że jestem także odważny oraz że zasługuję na miłość i poczucie przynależności” – mówi badaczka.
Życie pełnym sercem to, zdaniem Brown, nie jedna decyzja, ale ciągły proces. Oznacza to, że życie pełne pasji, miłości i zaangażowania wymaga ciągłego wysiłku, refleksji i nauki od innych, którzy już tę podróż odbywają.
„Życie całym sercem nie jest kwestią jednorazowej decyzji. To długotrwały proces. To podróż, która trwa całe życie. Stawiam sobie za cel nakreślić i sprecyzować cały wachlarz wyborów, które prowadzą do takiego życia, a także opowiedzieć o tym, czego się dowiedziałam od bardzo wielu ludzi, którzy zapragnęli żyć i kochać całym sercem. Przed rozpoczęciem każdej podróży, a więc i tej, warto się zastanowić, co ze sobą zabrać. Co to właściwie znaczy „żyć i kochać z poczuciem, że się jest wartościowym”? Co zrobić, aby zaakceptować własną niedoskonałość? Jak kultywować w sobie to, czego nam potrzeba, a wyzbywać się tego, co nas ogranicza? Odpowiadając na te pytania, należy wskazać odwagę, współczucie i więź jako na te narzędzia, które będą nam ułatwiać tę podróż”.
Żyjmy więc w przekonaniu, że jesteśmy wystarczający, kochajmy i szanujmy nie tylko innych, ale również samych siebie, a nasza wrażliwość niech stanie się źródłem naszej siły i autentyczności. Razem budujmy świat, w którym każdy ma swoje miejsce i wartość.