Coraz bliżej święta, chciałoby się zanucić. Koniec listopada to początek festiwalu świątecznych reklam. Co roku czekamy na wzruszające filmiki firm, które z takich właśnie słyną. I chyba nikt nie spodziewał się, że w tym roku pierwszym „wzruszem” będzie reklama, którą wyemitowała… norweska poczta. Ale wzruszenia to nie jedyne, co wywołała. Pojawiły się też kontrowersje.
Dwa lata temu Posten — norweska poczta — po raz pierwszy nagrała reklamę świąteczną. Tak spodobała się Norwegom, że już stała się stałym punktem przedświątecznego czasu.
Tegoroczna reklama wzruszyła wielu, ale też wielu zszokowała. Dlaczego? Posten postanowiła uczcić 50. rocznicę dekryminalizacji homoseksualizmu w Norwegii opowieścią o mężczyźnie zakochanym w Mikołaju. Film ma tytuł „Kiedy Harry spotkał Świętego Mikołaja”.
Mężczyzna nakrywa św. Mikołaja, odwiedzającego jego dom, a mężczyźni wymieniają spojrzenia. W kolejnych latach mężczyzna nadal wypatruje Świętego Mikołaja, ale jego wizyty są zbyt krótkie. Podczas jednej z nich św. Mikołaj mówi: „Chrapiesz. Wrócę w przyszłym roku”. Rok później św. Mikołaj mówi: „Mam wiele prezentów do dostarczenia. Wrócę w przyszłym roku. Czy ładnie wyglądam?”
Kulminacją jest to, że Mikołaj zostaje trochę dłużej, mówiąc, że otrzymał pomoc od Posten i mogą spędzić więcej czasu razem. Następnie zaczynają się całować.
Podpis na końcu mówi: „W 2022 roku minie 50 lat odkąd w Norwegii można legalnie kochać kogokolwiek zechcesz”.