Wiosna, wiosna, wiosna… zapach i widok zieleni, długie, słoneczne dni, coś cudownego! Aż pragnie się zmian we własnym otoczeniu. Najczęściej uzbrojona w specyfiki do czyszczenia, rzucasz się do generalnych porządków w domu. Bez planu, bez ładu i składu ale za to z dobrymi chęciami przewracasz dom do góry nogami, mając dość roboty, nie będąc nawet w jej połowie. Czasem zdarzy się zmrużyć oko widząc pajęczynę za firanką lub koty z brudu wysuwające się podstępem spod kaloryfera. Ale nie panikuj i nic się nie martw, odrobina dobrej organizacji pomoże ci posprzątać nawet w najczęściej omijanych zakamarkach.
Pierwsza sprawa. Zorganizuj pomocników
Jeśli nie masz przyjaciółki która z radością pomoże ci szorować poszarzałe ściany, wykorzystaj to co masz na stanie – męża, dzieci. To stara historia, im więcej rąk do pomocy, tym mniej sama się narobisz. Przygotuj listę spraw do wykonania, biorąc poprawkę na to, że dzieciom lepiej nie zlecać czyszczenia okien, nie tylko z względów bezpieczeństwa ale i faktu, że smugi poprawiać będziesz sama. Jeśli nie przepadasz za zasadami fair play, zatrudnij sprzątaczkę, której pracą będziesz mogła na święta pochwalić się sama.
Kurze na meblach? Nuda! Zobacz co się czai za nimi
Jeśli do tej pory przeganianie kurzu z mebli na podłogę było maksymalnym wysiłkiem z twojej strony, to złap się lepiej szafy! Te wszystkie dziwne koty, które się spod niej wytaczają, mutujące z sierści zwierząt w domu, aż proszą by je uwolnić. O właśnie, przy okazji pozbądź się pajęczych królestw bez sentymentów. Im rzadziej odsuwasz meble, tym bardziej obrzydliwa walka cię czeka, miej tę świadomość. Walcz i pamiętaj! Królowa jest tylko jedna.
Posprzątaj w szafkach
Szczególnie jeśli jesteś typem chomika, który dzielnie archiwizuje rachunki sprzed dziesięciu lat. Nie popełnij podstawowego błędu i sprzątaj tylko jedna szafkę na raz. Jak wyrzucisz wszystko na podłogę, to umrzesz ze starości pod stertą różnych papierów. Lepiej nie ryzykować.
Uwaga! Ściany i sufit też się odkurza
A nawet myje. My możemy poprzestać na odkurzeniu sufitu zmiotką, uważając na lampy. Tam co prawda lubią lokować się pajęczyny, ale nie trudno o stłuczenie klosza. A wtedy dziesięć lat nieszczęścia albo 200 zł w plecy gwarantowane. Nie zapomnij oczyścić także żarówki i przetrzeć wilgotną szmatką klosz, tylko najpierw odłącz prąd. Chyba że zadanie zlecasz teściowej, to już twoja sprawa jak to zorganizujesz.
Jeśli posiadasz dzieci, to pewnie i masz uplamione dziwnymi substancjami ściany. Zanim dopadniesz je detergentem i wylejesz kubeł wody, sprawdź w niewidocznym miejscu, czy możesz je w ogóle umyć. To że farba ma przy nazwie „wodoodporna” nie oznacza odporności na detergenty. Bądź delikatna i nie przyciskaj gąbki do czyszczenia, bo razem z plamą kolor może wyblaknąć.
Zauważ kaloryfery
Na co dzień smutne, poszarzałe i opuszczone, przy wiosennych porządkach nawet kaloryfery stają się wyjątkowe. Wiem że i tak nie pamiętasz o tym przy każdym odkurzaniu, ale gdyby tak nałożyć na odkurzacz odpowiednią wąską nakładkę i oblecieć między żeberkami, efekt byłby piorunujący. Białe zamiast czarnego, widać różnicę? Jeśli wiesz że miałaś taką nakładkę, ale nie wiesz gdzie, załóż skarpetkę na wieszak druciany i spróbuj nim przegonić kurz.
Zaszalej i wypierz dywan
Jak masz w całym domu panele, o kłopot z głowy. Natomiast dywany i wykładziny muszą od czasu do czasu zaznać czyszczenia. Jeśli nie posiadasz odkurzacza piorącego, i masz siły oblecieć na kolanach dywan w pokoju dziecięcym, zrób to! Nawet codzienne odkurzanie nie pozbędzie się brudu który gromadzi się w głęboko we włóknach. Zlikwidujesz też farmę roztoczy i ślady po plastelinie i innych dziecięcych wynalazkach.
To też przydało by się odświeżyć
Przetrzyj obrazy i kontakty. Tylko przejedź po nich palcem, a zobaczysz i bez testu białej rękawiczki, jakie ilości kurzu na nich się gromadzi. Rośliny będą ci wdzięczne, jeśli przesadzisz je w odpowiednio większe doniczki i zmyjesz z ich liści brud. Łaskawą ręką potraktuj też karnisz nad oknem, bo głupio będzie gdy zawieszając świeże firanki, kurz opadnie na twoją głowę niczym drugi sufit. Tapicerkę na wypoczynku i fotelach lepiej oddaj w ręce fachowca. Często zamiast oczekiwanego odświeżenia koloru, zauważysz straszne i uciążliwe do usunięcia plamy, które powstają przy zbyt mocnym namoczeniu materiału.
Powiedzmy sobie coś szczerze
Nie ma co udawać, że dla przeciętnej Polki takie gruntowne sprzątanie to żadna rozrywka. Ale bez tego, choćby dwa razy do roku – wiadomo, święta – nasz dom zachwyca niczym Sala Senatorska na zamku wawelskim. Zazdrość!