Dla niektórych ślub to wciąż spełnienie marzeń, inni uważają, że „to nie dla nich”. I choć nadal istnieje presja, by „ustatkować się” i zawrzeć związek małżeński, dziś coraz więcej par decyduje się na wspólne życie „bez papierka”. pary robią swoje i porzucają tradycyjną trasę w przejściu. Jeśli więc wahasz się w kwestii małżeństwa, nie jesteś sama. Wątpliwości to nic złego, ale na pewno nie powinnaś wychodzić za mąż, jeśli kierujesz się poniższymi powodami…
Nie powinnaś wychodzić za mąż tylko dlatego, że…
1. Obawiasz się braku akceptacji związku „na kocią łapę”
Jeśli obojgu wam jest dobrze tak, jak jest i zawarcie małżeństwa rozważacie jedynie ze względu na krzywdzące i ponaglające komentarze rodziny lub znajomych, nie powinniście tego robić. Bywa, że z różnych względów, przymuszenie się do oficjalnego zawarcia związku mocno niszczy relację, zamiast ją wzmocnić. Małżeństwo naprawdę nie jest dla wszystkich, nie jest również gwarancją lojalności ani stałości w uczuciach partnera. Można przeżyć ze sobą szczęśliwie całe życie bez ślubu, można wziąć ślub i rozstać się po kilku miesiącach. Decyzja o formie waszego związku należy tylko do was i nikomu nic do tego. Do małżeństwa trzeba dojrzeć, a przede wszystkim, trzeba go naprawdę chcieć, by miało sens.
2. Chcesz urządzić kosztowne przyjęcie
Pokazać się wszystkim we wspaniałej ślubnej kreacji, zaprosić przyjaciół i rodzinę na wspólne świętowanie, które wszyscy będą długo pamiętali… Oj, nie. Ślub i wesele to tylko jeden, góra dwa dni z waszego wspólnego życia. Życia, które nie zawsze będzie takie radosne i odświętne jak w dniu ślubu. Poza tym, zorganizowanie przyjęcia marzeń naprawdę sporo kosztuje. Są dużo lepsze sposoby na wydanie zaoszczędzonych pieniędzy…
3. Boisz się, że jeśli nie weźmiesz ślubu będziesz nieszczęśliwa
W naszej kulturze wciąż pokutuje przeświadczenie, że zakochani po ślubie zawsze żyją „długo i szczęśliwie”. Że papier podpisany w urzędzie, przysięga złożona w kościele gwarantuje nam radość i łatwe życie we dwoje. Prawda jest brutalna i zupełnie inna. Związek, czy zalegalizowany czy nie, wymaga nieustannej pracy obojga, a nie magicznych zaklęć i liczenia na to, że się uda. Dodatkowo, badania psychologiczne pokazały, że niezamężne, bezdzietne kobiety są najszczęśliwszą podgrupą społeczną, częściej żyją dłużej i spokojniej niż mężatki i matki.
4. Wychowano cię w przeświadczeniu, że ślub jest koniecznością
Czyli znowu, zawarcie związku małżeńskiego nie wypływa z twojej szczerej chęci i głębokiej potrzeby, ale ze schematycznego myślenia, w którym dorastałaś. W twojej rodzinie wszyscy brali ślub, nikt do tej pory się nie wyłamał. Uważasz oficjalne zawarcie związku za potwierdzenie, że ten związek jest „naprawdę”, że ty jesteś dla twojego partnera ważna, co on chce ci powiedzieć oficjalnie w obecności ważnych dla ciebie osób. Inaczej ta relacja jest dla ciebie czymś niepewnym, niedokreślonym. Ale czy w takim razie to oznacza, że na miejscu twojego partnera mógłby stać ktokolwiek inny, kto zdecydowałby ci się przysięgać miłość i wierność?…
5. Uważasz, że trzeba mieć ślub „ze względu na dzieci”
I tak i nie… Bo jeśli te dzieci masz z kimś, kogo uczuć, czy szczerych intencji nie możesz być nigdy pewna, kto cię zawodzi na każdym kroku i kto prawdopodobnie rodziny mieć nie powinien, bo jest skrajnie nieodpowiedzialny, to rozwód masz raczej jak w banku… A wraz z rozwodem „rozgrzebywani ran”, podział tego, co do was należy, a przede wszystkim walka o zapewnienie spokoju dzieciom. Walka, która niestety zbyt często zamienia się w batalię o dzieci i pozostawia na nich znaczące piętno.
6. Paraliżuje cię strach przed rozstaniem
Jeśli ktoś nie nauczył się być sam ze sobą i nie zaakceptował faktu, że czasem związki się po prostu rozpadają i absolutnie nie powinniśmy uważać tego za koniec świata oraz największą życiową porażkę, nie powinien w ogóle wiązać się w poważną relację. Dlaczego? Bo zawsze w związku będzie stroną odrobinę toksyczną, wprowadzającą napięcie i lęk. Dobrze i mądrze kochać trzeba się nauczyć.
7. W głębi serca nie wierzysz w małżeństwo
Robisz to „dla partnera”. Wiesz, że dla niego to ważne, ale w tobie aż się gotuje. Bierzesz ten ślub z miłości do niego, ale osobiście uważasz, że to zamach na twoją wolność. Im bliżej daty ceremonii, tym większa panika cię ogarnia. I wiesz, że to nie chodzi o miłość, bo jej jesteś pewna. Pamiętaj, że na ślub trzeba się decydować tylko wtedy, kiedy ma się pewność, że uszczęśliwi on was oboje.
Na podstawie: www.yahoo.com