Pamiętasz jeszcze tę rozpacz, to niedowierzanie, upokorzenie, kiedy dowiedziałaś się, że on cię oszukuje, że kłamie, zdradza? A może właśnie mierzysz się z tymi wszystkimi emocjami, o których myślałaś, że nigdy nie będą twoim udziałem, bo przecież „wszyscy, ale on na pewno nie”. Rękę byś sobie dała za niego uciąć.
W całej tej tragedii jest jednak jedna pozytywna rzecz. Według badań psychologicznych, które skupiały się na konsekwencjach rozpadu związku, okazało się, że jest kilka naukowo potwierdzonych korzyści dla kobiet, których związek rozpadł się z powodu oszustwa.
Według dr. Craiga Morrisa, jednego z autorów badania, kobieta, która traci swojego partnera w wyniku zdrady, przechodzi okres żalu i żałoby, ale ostatecznie z tego doświadczenia wychodzi silniejsza. Inteligencja emocjonalna pozwala jej wybierać w przyszłości lepszych partnerów. Kobiety, które zostały oszukane stają się zdecydowanie bardziej pewne siebie. Dlatego w dłuższej perspektywie, to one są wygranymi, a nie ich eks, czy kobieta, z którą postanowił się związać, a która też może być zdradzana. Choć zdrada boli zarówno emocjonalnie jak i fizycznie, to jednak bardzo często przynosi kobiecie ważną rzecz – samorozwój.
Badania pokazują, że w czasie od sześciu miesięcy do roku, kobiety, które zostały oszukane, rozwinęły w sobie wyższą inteligencję emocjonalną. Mają też większą samoświadomość i ogólną niezależność.
To jak, drogie panie? Po czasie smutku i żalu, wyciągajmy wnioski z trudnych doświadczeń i przekuwajmy je na nasz sukces. Niech to my będziemy wygrane!
źródło: Independent