Go to content

Trzech cichych zabójców każdego związku

Fot. iStock/Geber86

Jesteśmy przekonani, że kryzys w związku musi być związany z jakimś dramatem. Wielkim i krzywdzącym nas kłamstwem, zdradą, romansem. Tymczasem związki często umierają powoli, niepostrzeżenie, targane cichymi zabójcami, których przez długi czas nie dostrzegamy. Co więcej – gdy zdamy sobie sprawę z ich obecności, często jest już za późno na ratowanie tego, co ze związku zostało.

Dlatego bądźcie uważni, by w porę zareagować na obecność trzech cichych zabójców każdego związku.

Brak uwagi

Zdajcie sobie sprawę, jak wiele jest sytuacji, w których zupełnie zapominamy o drugiej osobie, która siedzi obok nas? Możemy być zaabsorbowani telefonem, czymś, co leci w telewizji lub informacji znalezionymi w internecie. Czasami to nawet zbytnie skupienie się na własnych myślach bez potrzeby dzielenia się nimi.

I nawet jeśli nie chcesz nikogo zranić, to jednak brak uwagi skoncentrowanej na partnerze z czasem może być odbierany jako „mikro-agresja”. Zatrzymaj to jak najszybciej. Nie uciekaj, nie odcinaj się, dziel się swoimi myślami, emocjami, spostrzeżeniami. Brak uwagi zostawia dość dużą ranę w sercu kogoś, kogo kochamy, trudną do zagojenia.

Brak zaufania

Od początku życia, relacje, które mamy z rodzicami, rodzeństwem, przyjaciółmi mają wpływ na nasze zaufanie do świata i innych ludzi. Jeśli nie ufamy partnerowi, powinniśmy zdać sobie sprawę, że problem tak naprawdę dotyczy nas – nie jego czy jej. Żaden związek nie przetrwa, jeśli brak w nim zaufania, tym bardziej, gdy nie mamy realnych podstaw, by podejrzewać kogoś o zdradę lub kłamstwo.

Brak intymności

Fizyczna intymność jest niezwykle ważna dla związku i dla nas samych. I nie chodzi tylko o seks, tylko o  jeden z wielu sposobów fizycznego okazywania miłości.  Co ważne, a o czym zapominamy – intymność seksualna jest kamieniem węgielnym naszej fizycznej bliskości, ale jeszcze ważniejsza jest intymność emocjonalna. Bez niej – ta fizyczna właściwie nie istnieje.

I tak jak zupełnie naturalną rzeczą jest czasami osłabienie intymności, bo każde z nas potrzebuje też przestrzeni tylko dla siebie, tak nigdy nie powinniśmy jej wykorzystywać do ukarania drugiej osoby. To pierwszy krok do rozpadu związku, nie można bawić się czyimś uczuciami, warunkować je zachowaniem, nastrojem. Intymność to coś, o co powinniśmy dbać w szczególny sposób, bo to ona daje nam pewność bliskości, jakiej między sobą doświadczamy.


źródło: Yourtango