Go to content

Jesteś „sportowym leniem” a chciałabyś to zmienić? Wypróbuj 5 sposobów na zmianę przyzwyczajeń

Fot. iStock / Lifemoment

Sport, ćwiczenia, szczupła sylwetka, fit sposób na życie. Ten słuszny pociąg do zdrowego i aktywnego sposobu życia udziela się nawet tym, którzy do tej pory nie mieli zbyt wielu chęci do rozruszania swojego ciała. W końcu sport i zrównoważona dieta, to przepustka do dłuższego życia. 

Pewnie nie raz miałaś plany pod hasłem „od dziś zaczynam”. Być może nawet kupiłaś sobie odpowiedni strój, który z dumą włożyłaś do szafy, ale nigdy na siebie. Bo okres i boli, bo do kitu pogoda i chce się spać, bo wracasz zmęczona po pracy i zbierasz siły nie na kilkukilometrowy bieg, albo sesję na siłowni, ale do tego, by resztkami sił wwlec się pod prysznic i do łóżka. Ile z tego to marne wymówki?

Jak zacząć, gdy lenistwo mimo dobrych chęci nie odpuszcza?

Jest kilka skutecznych sposobów, które bez większych wyrzeczeń nie tylko skłonią cię do zejścia z kanapy, ale do wdrożenia się i pokochania regularnej aktywności fizycznej. To naprawdę nie jest trudne, szczególnie gdy wiesz, po co oto właściwie robisz. Wykorzystaj sprawdzone rady, by zmiana nawyków na lepsze poszła ci sprawnie i całkiem przyjemnie.

1. Nie bądź sama

Łatwiej zrobić pierwszy krok wraz z towarzyszem niedoli. Przyjaciółka skutecznie cię zmotywuje, gdy dopadnie cię kryzys, i dopilnuje byś nie opuszczała treningów oraz wyszukiwała sobie co rusz nowy argument, by zostać w domu. Poza tym przyjemniej jest mieć z kim wymieniać bolączki i sukcesy, poczuć zdrową rywalizację oraz więź i poczucie przynależności do sportowej wspólnoty.

2. Mów głośno o swoich planach

Tak, pochwal się wszem wobec, że planujesz wziąć się za jakiś sport, lub nawet poczyniłaś pewne kroki ku temu. I nie chodzi tu o to, byś lepiej wyglądała w oczach znajomych, ale byś poprzez tę informację poczuła się zobowiązana do wytrwania w swoim postanowieniu. W końcu nie po to się ogłaszasz jako przyszła sportsmenka, by po tygodniu wyrzucać buty do biegania w kąt?

3. Ściągnij sobie aplikację

Bynajmniej dla mody! Aplikacje dla sportowców są bardzo przydatne nie tylko dla rejestrowania treningów i różnych parametrów. Dołączając swój profil do danej platformy stajesz się częścią rozmiłowanej w różnych aktywnościach społeczności. Możesz dodawać znajomych, porównywać treningi, tworzyć wirtualne drużyny. Dzięki wirtualnemu dziennikowi szybko zauważysz postępy. Łatwiej wytrwać nawet podczas kryzysu w postanowieniu, gdy mnóstwo osób cię do tego motywuje.

4. Nagradzaj się za postępy

Może niekoniecznie czymś słodkim, ale nowa bluza do ćwiczeń, czy mata, na której wygodnie będzie ci się ćwiczyć nie tylko ucieszą twoje oko, ale zmotywują do aktywności. Z czasem postępy i pozytywne zmiany w sylwetce samoistnie napędzą cię do działania.

5. Pokochaj rutynę

Rutynę, nie nudę! Nuda zniechęci cię do wysiłku, za to rutyna, czyli wyrobienie w sobie nawyku do aktywności o danej porze sprawi, że naturalne stanie się np. wyjście na przebieżkę z samego rana lub wieczorem. Wybierz porę dnia, w której nie brakuje ci energii, i nie dopadnie zniechęcenie. Jeśli kochasz spać dłużej, to może ci się nie spodobać konieczność wyczołgania się pod kołdry o bladym świcie, natomiast wieczorem będziesz miała więcej ochoty na rozruch po zakończonych obowiązkach. A ruch ma być przyjemnością, a nie przykrą koniecznością.

Powodzenia w wytrwaniu!