Go to content

Chcesz sprawdzić czy zachorujesz na chorobę Parkinsona? Narysuj ślimaka. Czy to przełom w badaniach?

Fot. Screen z Youtube

Choroby Parkinsona dzisiaj nie można wykryć nim pojawią się jej symptomy, nie ma żadnych testów laboratoryjnych, które wskazywałyby potrzebę podjęcia profilaktycznego leczenia.

Do neurologa pacjenci zgłaszają się dopiero, gdy zauważą pierwsze fizyczne objawy choroby. Dopiero – bo to i tak jest za późno, gdyż komórki nerwowe w ich mózgach zdążyły ulec nieodwracalnym uszkodzeniom.

Naukowcy pracują nad metodą wykrywania choroby Parkinsona, a nawet ryzyka jej wystąpienia, gdyż leczenie jest skuteczne wówczas, gdy choroba zostanie wcześnie zdiagnozowana. Dzisiaj diagnozowanie jest bardzo trudne.

Jednak ośrodki badawcze się nie poddają. Okazuje się, że australijscy naukowcy z RMIT University w Melbourne stworzyli nowe oprogramowanie diagnostyczne, na podstawie którego, z dokładnością wynoszą 93%, można określić czy dana osoba choruje na Parkinsona, a u której nie pojawiły się jeszcze charakterystyczne objawy. Badanie można przeprowadzić już wśród osób w średnim wieku, co pozwala wykryć chorobę na bardzo wczesnym jej etapie.

Profesor Dinesh Kumar, powiedział, że wiele opcji leczenia choroby Parkinsona jest skutecznych tylko wtedy, gdy choroba została wcześnie zdiagnozowana.”Przesunięcie momentu, w którym rozpoczyna się leczenie, ma dla pacjenta kluczowe znaczenie, ponieważ wiemy, że zanim ktoś zacznie odczuwać drżenie lub sztywność, może już być za późno” – tłumaczy profesor.

Naukowcy zajmujący się chorobą Parkinsona od dawna wiedzą, że wpływa ona na umiejętność pisania i szkicowania, jednak próby przeniesienia tej wiedzy na wiarygodną metodę wykrywania parkinsona dotychczas nie dawały efektów. Tymczasem australijscy badacze stworzyli program, dzięki któremu można wykryć chorobę Parkinsona, kiedy ta jeszcze nie wykazuje zauważalnych przez pacjentów objawów.

Wystarczy do tego długopis, kawałka papieru i tablet z programem graficznym, który przetwarza podane przez pacjenta dane.

Naukowcy porównali skuteczność różnych zadań zręcznościowych – pisanie zdania, pisanie pojedynczych liter, pisanie ciągu liter i szkicowanie spirali. Po przeprowadzonych testach ustalili, że to właśnie spirala jest najbardziej niezawodna do określenia czy dana osoba choruje na parkinsona.

Jak to się robi? Otóż podczas rysowania przez pacjenta spirali popularnie zwanej ślimakiem, system opracowany przez Australijczyków sprawdza w jakim tempie łączy on ze sobą punkt, które układają się w kształt muszli ślimaka. Co więcej ocenia nie tylko tempo, ale także siłę nacisku długopisu, pozwala wykryć nieodczuwalne drżenia, które mogą być dowodem na to, że w przyszłości możemy zachorować na parkinsona.

Czyżby to przełom w leczeniu tej choroby? Australijscy naukowcy mają nadzieję, że ich system ostatecznie znajdzie się w zestawie badań przesiewowych.


 

źródło: rmit.edu Radio Zet