Go to content

Wytrenuj swój mózg do… miłości!

Fot. iStock / South_agency

Każda z nas marzy o wielkiej miłości. Możemy nie mówić o tym otwarcie, ale nie ma co się oszukiwać, potrzeba bycia kochaną w końcu dopada każdą z nas. Ponoć największym lękiem pokolenia Milenialsów jest ten, że nigdy nie znajdą miłości. Okazuje się jednak, że jest na to sposób. Bo mózg można do miłości wytrenować!

Mogłoby się wydawać, że trening który ostatecznie ma prowadzić do zakochania jest po prostu nie możliwy. Przecież trenować możemy mięśnie, pamięć, ale miłość?! Arthur Aron podjął wyzwanie i niedowiarkom postanowił udowodnić, że to naprawdę możliwe. Stworzył pakiet 36 pytań, które mają doprowadzić nas do zakochania, co więcej – udowodnił, że naprawdę działają. Jego zestaw pytań został stworzony z myślą o parach heteroseksualnych, które przez 45 minut naprzemiennego zadawania pytań powinny siedzieć naprzeciwko siebie i utrzymywać kontakt wzrokowy. Zaraz po zadaniu wszystkich pytań, przez cztery minuty para powinna patrzeć sobie w oczy.

Pytania zaczynają się od tych najprostszych, pozwalających na lepsze poznanie. Na przykład – 'Jeżeli w twoim domu wybuchłby pożar, co byś uratował?’ lub 'Jutro możesz obudzić się z jedną super mocą, którą wybierasz?’ Może brzmi banalnie, ale jak wszystko ma to swój cel. „Gdy odsłaniamy przed kimś swoją wrażliwość, a w zamian dostajemy to samo, czujemy się bardzo komfortowo” – tłumaczy doktor Margaret Clark, profesor na Yale University. Eksperyment opiera się na budowaniu wzajemnego poczucia bezpieczeństwa, zaufania i empatii. Jedna z par, która poddała się eksperymentowi, wzięła ślub po sześciu miesiącach!

Dlaczego to działa?!

1. Budujemy empatię

W trakcie trwania eksperymentu w mózgu wydzielana jest oksytocyna, która odpowiada za empatię. „Duża dawka oksytocyny jest niezbędna, żeby zbudować długotrwały związek!” – mówi dr Lucy Brown, neurobiolog.

2. Przeżywamy razem coś zupełnie nowego

36 pytań oraz następujące po nich cztery minuty patrzenia sobie w oczy to coś, czego nie robimy na co dzień. To niesamowite doświadczenie, które wspomaga aktywność dopaminy w naszym organizmie. Doktor Brown uważa, że to właśnie klucz do sukcesu. „Im więcej nowych rzeczy przeżywamy razem, tym bardziej się do siebie przywiązujemy, a nawet zakochujemy.”

3. Nic nie trwa wiecznie

Dlatego też eksperyment może zadziałać tylko raz i tylko z jedną osobą. Dlaczego? Bo później po prostu przyzwyczajamy się do pytań, mamy w głowie wcześniej wymyślone odpowiedzi. „Nie doświadczamy czegoś nowego. W tym cały problem” – podkreśla Brown.


źródło: Bustle.com