Bo to jest tak – naoglądamy się tych wszystkich pornosów, naczytamy się tych wszystkich seks-poradników, nasłuchamy się tych wszystkich opowieści, jak to faceci zdradzają, bo jesteśmy kiepskie w łóżku i potem kombinujemy – jak tu zrobić na nim wrażenie. Tymczasem… seks jest prosty. To my go komplikujemy. Co więcej – oczekiwania facetów też do skomplikowanych i trudnych w realizacji nie należą. Czego pragną?
Orgazm
Tak, chcą po prostu dojść i nie ma się tu o co przyczepiać do nich. CHOCIAŻ (!) większość z nich przyznaje, że seks bez orgazmu wcale nie musi być gorszy. Warto jednak zakładać, że dążymy do orgazmu.
Entuzjazm
Chcą widzieć, że nam się chce. Że nie robimy tego na odwal się, bo raz na jakiś wypada, bo trzeba mu sprawić przyjemność lub coś ugrać. Entuzjazm, drogie panie, entuzjazm!
Dźwięki
Cisza w trakcie seksu świadczy o tym, że albo coś jest nie tak, albo zasnęłaś. Nie chodzi o to, żeby zaraz drzeć się wniebogłosy. Wystarczy, że przestaniemy tłumić odgłosy, które same nam się nasuwają.
Gra wstępna
Faceci też to lubią, naprawdę. To tylko nam się wydaje, że oni by chcieli jak najszybciej włożyć i dojść. Chociaż trzeba pamiętać, że najczęściej pod pojęciem „gra wstępna” kryje się po prostu seks oralny…
Światło
Są wzrokowcami, po prostu. I pora uwierzyć w to, co nam powtarzają – jesteśmy piękne. Chcą nas widzieć, ponieważ ten widok ich podnieca. Nie dlatego, by móc analizować wszystkie nasze fałdki.
Pochwały
Jest świetny w łóżku? Ma zgrabny tyłek? Posmyrał właśnie tak, jak lubisz? Pochwal go.
Komunikacja
Oni nie potrafią, a przede wszystkim nie chcą się domyślać, dlatego tak bardzo cenią sobie odpowiednią komunikację w łóżku. Jeśli naprawdę nie możesz się przełamać, żeby powiedzieć, czego oczekujesz i jak ma cię pieścić, sygnalizuj chociaż jękami, co jest fajne, a co nie.
Różnorodność i współpraca
Zmiana pozycji to absolutna podstawa. W dodatku fajnie jest, kiedy nie tylko on musi odwalić całą robotę.
Sen
Seks jest męczący. Chcesz pogadać? To miłe, ale wstrzymaj się do rana. Nie wygrasz z tą jego sennością. Co najwyżej tylko go wkurzysz.
Źródło: Cosmopolitan