Dobra, dobra! Proszę tutaj we mnie kamieniami nie rzucać, bo nie wierzę, że żadna z was nigdy nie robiła sobie seksownych zdjęć. Nieważne, czy później komuś je pokazywałaś czy nie, z pewnością zdarzyło ci się (ach, te samotne, nudne wieczory z kieliszkiem wina) cyknąć jakąś wyuzdaną fotkę. Co więcej, jestem przekonana, że nie byłaś zadowolona z tego, co zobaczyłaś i zastanawiałaś się, jak innym laskom udaje się zrobić zdjęcia, podczas oglądania których nawet ty wzdychasz z rozmarzeniem.
Ustalmy więc jedno – wszystkie robimy seksowne, nagie selfie. Cała sztuka polega jednak na tym, żeby robić to mądrze. Bo potem tylko płacz i zgrzytanie zębów. Nie dość, że fotka hula w internecie, to jeszcze wyszłaś na niej koszmarnie. Jednym słowem – dramat.
Dlatego przygotowałam listę kilku zasad, których bezwzględnie trzeba się trzymać dla własnego dobra.
Zastanów się, czy tego chcesz
Jeżeli od godziny wyginasz się przed obiektywem, bo jakiś koleś poprosił, żebyś przesłała mu swoje gorące zdjęcie, a ty z każdą minutą jesteś coraz bardziej zażenowana, przestań. Zastanów się, po co to robisz i czy sprawia ci to przyjemność. Jeżeli nie masz ochoty, nie rób tego.
Nie pokazuj znaków szczególnych
Jeżeli masz jakiś charakterystyczny tatuaż lub nietypowe znamię, lepiej, żeby nie znalazło się na zdjęciu. Po co ma ułatwić identyfikację, jeśli coś wymknie się spod twojej kontroli? Nie muszę chyba dodawać, że najłatwiej zidentyfikować kogoś po twarzy, prawda? Takie nagie selfie wymaga ogromnej odwagi albo braku oleju w głowie (niepotrzebne skreślić).
Pomyśl o scenerii
Na pewno widziałaś te wszystkie żenujące zdjęcia, na których seksi kocice wyginają się w wyuzdanych pozach, a w tle leży sterta prania, dziadek Włodek na kanapie lub niemowlę w łóżeczku. Początkującym polecam więc robić fotki na tle ściany, bo czasem nawet w łazience może przydarzyć się wpadka… (ten moment, kiedy wysyłasz mu seksowne zdjęć nóg w wannie i dopiero potem odkrywasz, że wszystko odbija się w pokrętle od korka…).
Przygotuj bieliznę
Oczywiście można po prostu włożyć telefon między nogi i cyknąć fotkę, ale nie o to tu chodzi. No chyba, że chcesz poznać swoją budowę anatomiczną lub nanieść potem na zdjęciu wskazówki dla faceta: „o tu jest łechtaczka – tu trzeba mocniej”. Jeśli jednak chcesz zrobić zmysłowe zdjęcie, rozważ bieliznę. Wybierz tę, która naprawdę dobrze leży i w której czujesz się seksowną kobietą. Dobrze, gdyby majtki i biustonosz były od kompletu…
Zadbaj o światło
Postaraj się, żeby aparat nie rzucał cienia na twoją skórę. Światło nie powinno być zbyt ostre. Najseksowniej kobiece ciało wygląda w delikatnym półmroku czy w blasku świec. Czasem trzeba się nagimnastykować, żeby zrobić zdjęcie pod odpowiednim kątem. Próbuj i oceniaj efekt, błędy koryguj na bieżąco.
Nikomu nie wysyłaj swojego nagiego selfie
To, że dziś kochacie się nad życie, wcale nie oznacza, że kiedyś nie będziecie dla siebie największymi wrogami. Albo w wersji optymistycznej – ktoś ukradnie mu telefon lub włamie się na komputer. Miej świadomość, że te zdjęcia mogą kiedyś zostać wykorzystane inaczej, niż zakładałaś. Jeżeli przemyślałaś temat dwa razy i chcesz wysłać zdjęcie, pomyśl jeszcze 5 razy. I 10. A nawet 100. Powodzenia.
Wszystko jasne? To fajnie. Nie dziękuj.