Narodziny dziecka zawsze wywracają świat rodziców do góry nogami. Nawet jeśli trafi się wyjątkowo spokojny egzemplarz malucha, zmienia się wiele nie tylko w fizyczności mamy, ale także w emocjach obojga rodziców.
Seks staje się lekko kulejący, często pośpieszny, pozbawiony fantazji, nastawiony najczęściej na rozładowanie napięcia seksualnego.
Zbyt zajęci i zbyt zmęczeni na dzikie życie seksualne
Nie ma mowy o codziennych szaleństwach w łóżku, odechciewa się angażowania we wchodzenia w różne role lub wykorzystania fantazyjnych gadżetów erotycznych. Szczególnie gdy partnerzy nie mają dla siebie zbyt wiele prywatności. W ciągu dnia rozbiegani we własnych sprawach, wieczorami marzący jedynie o tym, by paść do łóżka niepokojonym. Zyt zajęci i zbyt zmęczeni, by wyjść z inicjatywą, szczególnie kobiety, wolą uprawiać seks pod kołdrą, przy zgaszonym świetle i byle szybciej. Przestaje się liczyć efekt igraszek, a zaczyna sam fakt, że w ogóle miały one miejsce. Oczywiście nie dzieje się tak w każdym związku, bo przecież są i tacy rodzice, którzy pomimo natłoku obowiązków i zmęczenia, idąc za wewnętrzną potrzebą doskonale organizują życie erotyczne.
Życie seksualne opiera się na … równouprawnieniu!
Naukowcy przebadali prawie 500 par, dzieląc je na trzy grupy:
1. kobiety deklarowały wykonywanie większości obowiązków wynikających z opieki nad dziećmi (60% lub więcej),
2. mężczyzna sprawował większość opieki nad dziećmi,
3. partnerzy dzielili obowiązki opieki nad dziećmi.
Wnioski nie zaskakują:
Okazało się, że pary, dzielące sprawiedliwe obowiązki opieki nad dziećmi, deklarują najlepsze życie seksualne i najbardziej satysfakcjonujące relacje. W parach, które deklarowały najniższą jakość życia seksualnego i własnych relacji, to kobiety ponosiły większość obowiązków wynikających z rodzicielstwa.
To nie nowość, że kobiety zajmujące się przez cały czas obowiązkami i domem, czują się bardziej zmęczone, pominięte i sfrustrowane. Nawet gdy partner nie unika seksu, u kobiety tworzy się niechęć i dystans emocjonalny, który jest zabójcą erotyzmu w związku. Natomiast wspólnota, także obowiązków związanych z rodzicielstwem, jest podstawą satysfakcjonującego związku.
Spróbujcie wpłynąć na wasze relacje
- rozmawiajcie — znajdźcie sposoby, aby stworzyć więcej równowagi w podziale obowiązków nad dziećmi.
- odpowiedz na pytanie, kto odpowiada za taki stan rzeczy — być może to nie wina partnera, ale sama weszłaś w buty kobiety-matki, która wszystkiemu powinna podołać sama. Może nie trzeba zmieniać wyłącznie postawę partnera, ale własne spojrzenie na sprawę.
- poszukaj wsparcia — gdy pomimo deklaracji chęci zmian nic się nie dzieje pozytywnego, poszukaj profesjonalnego poradnictwa dla par. Terapeuta, patrząc z dystansu na relację, pomoże znaleźć wam idealną równowagę pomiędzy rodzicielskimi obowiązkami a życiem erotycznym.
źródło: www.psychologytoday.com