Zołza. Mężczyźni kochają zołzy. Mężczyźni poślubiają zołzy.
Temat wałkowany chyba już z każdej strony i chociaż sama mam taka opinie i przy piosence Natalii Nikiel ” Nie umiem być suką a…” wszyscy zawsze mi śpiewają „umiesz umiesz”. Dla niego nie umiem. Jak to jest, że kobieta dla mężczyzny traci głowę. Traci siebie i po pewnym czasie jego też… Czym więcej dajesz z siebie tym on się bardziej oddala. Czym bardziej mu pokazujesz, że Ci na nim zależy tym bardziej on mówi że nie jest gotowy. …
Zołza nie dzwoni pierwsza. Nie mówi o swoich uczuciach. To on się ma dostosować do jej czasu. Jej pomysłów. Ona trzyma go na dystans, a on ten dystans chce skrócić. Ona nie chce go poznać z rodziną a on robi wszystko żeby przez przypadek na nich wpaść.
Znacie to? Nie z książek. Z Życia? Bo ja nie.
Nasz silny charakter i własne JA zanika gdy tylko pojawia się jakiekolwiek uczucie. Chcemy żeby wszystko dla niego było najlepsze. Żeby dla niego było najwięcej czasu. I chcemy aby wiedział że jest dla nas wszystkim. Rezygnujemy z pracy hobby możliwości o które walczyłyśmy tyle czasu…
Tylko walcząc o niego możemy stracić wszystko. Nie lubie tzw „gier” i „podchodów”. Dla mnie coś jest albo na 100% albo nie ma tego w ogóle. Białe albo czarne. W przypadku mężczyzn wiele spraw jest szarych, a gdy pojawiają się do tego wszystkiego emocje jest jeszcze gorzej…
Zostaje nam więc tylko odpowiedź na pytanie: Czy ta gra jest warta świeczki?