Podobno każde małżeństwo składa się z kilku związków. Nie, nie, spokojnie, to cały czas daje nam liczbę partnerów równą dwa. Po prostu, żeby przeanalizować swoje małżeńskie życie warto zastanowić się jak radzimy sobie w różnych rolach, jakie przyjmujemy na siebie wchodząc w związek. Według terapeutów par, możemy wyróżnić 6 głównych typów relacji – elementów małżeńskiego pożycia.
1. Kochankowie
Relacja oparta na namiętności, miłości, pociągu erotycznym i seksie. Gdy szwankuje, mimowolnie wpływa na pozostałe relacje. Często wykorzystywana jest po to, by wymusić lub sprowokować jakieś działania w pozostałych pięciu sferach związku. To spory błąd. „Karanie” brakiem seksu sprawia, że zaczynamy traktować go jako narzędzie manipulacji, a nie sposób na zaspokajanie naturalnej potrzeby czułości i bliskości. Stąd tylko krok do niezdrowej, krzywdzącej relacji między partnerami.
2. Przyjaciele
Relacja oparta na sympatii, lojalności, zaufaniu i poczuciu, że możemy na sobie polegać. Gdy jej brak związek nie rokuje dobrze – swojego partnera nie wystarczy przecież kochać, trzeba go także lubić. Jak bardzo jest to ważne, przekonujemy się szczególnie wtedy, gdy namiętność gaśnie, albo gdy choroba lub inne życiowe okoliczności wymuszają na nas ograniczenie kontaktów fizycznych. Przyjaźń w związku to zatem zobaczenie w partnerze czegoś „więcej” niż jego atrakcyjność i ciało.
3. Wspólnicy w finansach
Kiedy jedno z partnerów wykorzystuje swój lepszy status materialny jako narzędzie ograniczające lub uzależniające od niego drugą osobę, dochodzi do sytuacji, w której możemy mówić o przemocy ekonomicznej (źle jest już wtedy, gdy będąc w związku małżeńskim odczuwamy silny dyskomfort związany z tym, że to drugie zarabia więcej). Dwa osobne konta czy jedno wspólne, to kwestia do dogadania. Stosunek „moje”/”nasze” to już kwestia mentalności, o wiele trudniejsza do zmiany.
4. Towarzysze
Dobre „towarzyskie” relacje z partnerem gwarantują nam miło spędzony czas we dwoje, a nawet nie tylko we dwoje, bo warto być z kimś, z kim po prostu dobrze czujemy się idąc do znajomych, do teatru, czy na kawę… Jeśli wasz związek to nie tylko namiętność i emocje, ale również porozumienie intelektualne czy „pokrewieństwo dusz”, ten element związku zawsze będzie pomocny w rozwiązywaniu konfliktów na innych polach. Po co tracić czas na kłótnię o niezaładowaną zmywarkę, kiedy można zaplanować wspólne wyjście ? 😉
5. Współlokatorzy
O tę zmywarkę tu chodzi… Wspólne mieszkanie to przede wszystkim logistyka i podział obowiązków. Ale także kompromisy, dopasowywanie się pod względem potrzeb, preferencji (ty lubisz słuchać głośno muzyki, on kocha swoje ćwiczenia w domowej mini- siłowni), ustępstwa i wspólne decyzje (gdzie postawimy regał, jak ma wyglądać nasza kuchnia). To naprawdę ważny typ relacji w małżeńskim życiu, często stanowiący odzwierciedlenie problemów w innych sferach (kłócimy się o nieporozumienia w relacji erotycznej, na złość nie załaduję tej zmywarki, niech sobie sam ładuje).
6. Rodzice (nie tylko w znaczeniu wychowawczym, ale również jako prowadzący razem wspólne przedsięwzięcie takie jak rodzinny biznes)
Nie jest dobrze, kiedy nie zgadzamy się w kwestiach wychowawczych. Badania wykazują, że nieporozumienia na tym tle stanowią pokaźny (ok 49%) odsetek wśród głównych powodów konfliktów w małżeństwie. Równie niszczące dla związku są problemy związane z odmiennymi koncepcjami prowadzenia rodzinnej firmy. Dlatego mówi się, że sprawa wychowania dzieci to jedna z podstawowych kwestii jaką przyszli małżonkowie powinni omówić przed ślubem.
Czemu służy taki podział relacji małżeńskich? Określenie, w której z tych sześciu sfer występuje konflikt może pomóc parze ustanowić swoje własne strategie zapobiegania nieporozumieniom i przyczynić się do lepszej komunikacji w związku. Te sześć relacji w naszym małżeństwie to sześć pól w obrębie których toczą się nasze małe małżeńskie konflikty. Jedną z najbardziej użytecznych strategii ich rozwiązywania, jest zatem odkrycie tego elementu, w którym idzie nam najgorzej. Pamiętajmy jednak zawsze, że tak jak przyjaźń nie powinna być wykorzystywana w celu rozwiązywania problemów na polu seksualnym, tak seks nie powinien regulować problemów związanych na przykład z nieporozumieniami w relacji „współlokatorskiej”.