Droga JA z kiedyś,
posłuchaj, zanim pewnego dnia się obudzisz i zapytasz: „Jak ja się tu znalazłam? Kiedy? Dlaczego?”. I jedyne czego będziesz pewna, to to, że nie wiesz zupełnie jak wyjść.
Na zawsze, nie za coś a pomimo – tak pięknie brzmi przy lampce wina. Najpiękniej wtedy, kiedy nie ma żadnego pomimo, kiedy nie ma żadnego żalu. Ale czasem już nie jest tak pięknie na kartach romantycznej powieści. Bo on, bo ona, bo świat. I nie ma już ani lampki wina, ani Tarantino wieczorem, ani nawet milczenia… Czasem w iście shakespeare’owskim stylu odgrywamy dramat z miłości, innym razem odrabiamy z niej lekcję. Ja dziś i ja 10 lat temu – kochamy inaczej i inaczej miłość tracimy.
Bliżej mi dziś do pilnej uczennicy niż tobie. Posłuchaj:
1. Nie da się kochać za dwoje
Choćbyś w to wierzyła każdym centymetrem swojego ciała i każdy ten centymetr była gotowa poświęcić. Nie da się kochać nieszczęśliwie. To zawsze niszczy i zawsze się kończy, tylko wtedy jeszcze mocniej boli. Naucz się pożegnań, po nich będą zawsze jeszcze jakieś powitania.
Miłości nie da się odmierzyć, wyważyć i wykalkulować. Trzeba ją czuć. Choćbyś z całych sił się oszukiwała, tylko swojej miłości – nigdy nie poczujesz.
2. Najważniejsze, że mamy siebie…
Miłość do mężczyzny to nie wszystko, miłość mężczyzny do kobiety też nie stanowi całego wiata. A prawdziwa miłość nie spada z nieba. To trudna droga.
Samo uczucie – choć najsilniejsze, najczystsze i najpiękniejsze nie jest jeszcze życiem.
Czasem to nie miłość jest sensem i paliwem życia. Bo my tę miłość tworzymy, budujemy, naprawiamy i pozwalamy lub nie – rozwinąć jej skrzydła. Decydujemy, gdzie są jej granice lub postanawiamy jej granic nie stawiać. Doceniamy lub nie. Czasem nazywamy miłością ,tę która wcale nią nie jest, która uwiera nas od początku wspólnej drogi. Zawsze po coś. Bo:
– miłość jest nam potrzebna, żeby kochać i być kochanym
– pozwala nam się czuć lepszym człowiekiem
– szukamy w niej nadziei, wsparcia, przyszłości
– nic innego nie mamy
– bez niej jesteśmy dla siebie tacy niekompletni
– tak bardzo nie chcemy czegoś stracić, tak bardzo boimy się, że nas w życiu ominie – choćby miało być tylko namiastką, iluzją – zawsze jest.
3. Dzieci są zwierciadłem tego, jak kochać możemy
Kiedyś myślałaś, że cię nie interesują. Potem żyłaś tylko nimi. Jeszcze później nauczyłaś się, że dzieci są darem, którego jednak nigdy nie da się „mieć”. Zobaczysz miarę miłości człowieka w swoich dzieciach. Dopiero one naucza cię, że:
– można naprawdę kochać ponad życie
– najbardziej boisz się, że twoja miłość nie byłaby aż tak doskonała (tego będziesz się bać najbardziej)
– miłość, nawet ta najwspanialsza, bezwarunkowa i niezmienna – jest najtrudniejszym doświadczeniem
– nic do tej pory nie wiedziałaś o akceptacji i będziesz się jej uczyć bez końca, krok po kroku. Wytrwaj. Nikt inny cię tego nie nauczy.
4. Nic nie jest oczywiste
To w co wierzysz dziś, jutro może nie mieć dla ciebie znaczenia. Życie to ciągłe wybory. Zmiany. Bywa, że budzisz się już w innym świecie niż zasypiałaś. I nie ma w tym nic złego Nawet, gdy krzyczysz, że wcale nie tego chciałaś, nawet, gdy płaczesz, że nie tak miało być. To ciągle jest wybór. Zawsze możesz go zmienić. Nie masz władzy na światem, losem i ludźmi. Postaraj się nie stracić władzy nad sobą.
5. Odejść po latach to przyznać, że:
– Czasem się przegrywa, czasem nie ma się już siły walczyć. Innym razem nie ma o co walczyć. Nie wierz w slogany, że wszystko jest w twoich rękach. Nie wszystko. Nie tylko w twoich. Masz prawo być słaba.
– życie jest i będzie inne niż marzyłaś planowałaś i tkałaś. Czasem to oznacza rozbitą rodzinę, czasem inną wizję poranków. Czasem inne powody do radości. Nie traktuj tego jako porażki. Wygrać szczęście w życiu można na wiele dróg i sposobów.
Cholernie trudno jest się do tego przyznać, i sobie i światu.
6. Można mieć dzieci, ale to nie oznacza, że ma się rodzinę
Rodziny nie stworzysz sama. I nie chodzi mi o to, że samotna matka czy ojciec być rodziną nie mogą – mogą. Ale rodzina to więcej niż lista obecności domowników. Więcej niż miłość ponad wszystko – czy ponad wiele. Rodzina, to wspólny – choćby jeden cel, wszystkich. Nie da się jej tworzyć, kupić, trzeba nią być.
Droga JA z kiedyś – wiem, że i tak musisz popełnić swoje błędy, zaufać nie tym osobom, złamać wiele razy serce. Bez tego nie będzie mnie dziś. Ale pamiętaj, że nie jesteś sama – a samotnym można być nawet, gdy dzielisz z kimś życie.
Miłość jest cholernie trudna. Żyj tak, żebyś nie musiała życia żałować – to wystarczy.