Go to content

Rekonstrukcja płatka ucha

fot. istockphoto.com

Nosisz kolczyki. Uwielbiasz duże, ciężkie, takie ozdobne. Twoje uszy tolerują srebro, złoto, nawet tanią stal, ale po pewnym czasie zauważasz, że jeden lub oba otwory w uszach nienaturalne się powiększają. Nie każdy to zauważa, ale Ty na pewno szczególnie, gdy chcesz nosić kolczyki na sztyfty lub w formie łańcuszka, które nie mają żadnego „motylka” zabezpieczającego zgubienie kolczyka. Może zdarzyć się też tak, że dziurka w uchu jest tak duża, że mniejsze kolczyki przechodzą przez nią całe, wraz z zapięciem. Nie jest to dla Ciebie tragedią, ale każdego ranka gdy myjesz twarz widzisz swoje uszy i wiesz, że jedyne kolczyki jakie założysz to te zapinane. Jeśli Ci to nie przeszkadza, to po prostu zawsze kupujesz takie, których nie zgubisz. Jeśli jednak czujesz się z tym niekomfortowo możesz poddać się rekonstrukcji płatka ucha, dzięki czemu po kilku miesiącach będziesz mogła/mógł na nowo przebić uszy i mieć malutki otwór.

Kiedy rekonstrukcja?

Korekty płatka ucha dokonuje się gdy został on uszkodzony mechanicznie, gdy został poddany tzw. tunelowaniu lub na skutek noszenia nieodpowiednich kolczyków. Przy uszkodzeniu mechanicznym np. oderwaniu płatka zabieg polega tak zwanym na
odpowiednim opracowaniu skóry oraz połączeniu płatka ze skórą policzka.

U pacjentów z defektem po tunelach lub po noszeniu nieodpowiednich ozdob zabieg polega na usunięciu pierścienia skóry wokół otworu, rekonstrukcji płatka małżowiny i zszyciu otworu.  Samo zszycie nie jest rozwiązaniem. Skórę trzeba odpowiednio przygotować (stąd wycięcie fragmentu płatka), by zrosła się na nowo.

Przebieg zabiegu

Do zabiegu rekonstrukcji płatka ucha nie należy się specjalnie przygotować. Chirurg plastyk na konsultacji kwalifikującej do zabiegu uzyskuje informacje dotyczące tego, na co pacjent jest uczulony, jakie przyjmuje leki na stałe i na co przewlekle choruje. U większości pacjentów nie ma przeciwskazań, by dokonać korekty płatka ucha. Zabieg (szczególnie po tunelach czy po noszeniu nieodpowiednich kolczyków) wykonuje się prywatnie. Koszt jest zróżnicowany. Waha się od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych. Wszystko zależy jak duże jest uszkodzenie i czy operowanych jest oboje uszu czy tylko jedno. Nie bez znaczenia jest również miasto. W tych mniejszych koszt powinien być niższy.

Pacjent, który decyduje się na korektę w dniu zabiegu powinien mieć czystą głowę i jeśli ma długie włosy, powinien je związać. Zabieg przeprowadza się w znieczuleniu miejscowym i najczęściej jest zabiegiem ambulatoryjnym, wykonywanym w warunkach aseptycznych.

Pacjent leży płasko na plecach na stole zabiegowym, z głową odwróconą na nok, tak by lekarz miał jak najlepszy dostęp do operowanego ucha. Najpierw pole operacyjne jest dezynfekowane, następnie podawane jest znieczulenie. Chirurg wycina fragment tkanki wokół istniejącego otworu lub jeśli otwór jest naprawdę duży,  przecina płatek do końca (tkanka wzdłuż cięcia też jest usuwana). Następnie lekarz wykonuje korektę płatka małżowiny usznej oraz zszywa całkowicie opracowany otwór. Ilość szwów zależy od wielkości ubytku. Najczęściej zdejmuje się je po siedmiu dniach. W moim przypadku jest ich
bodajże cztery, ale podkreślić muszę, że naprawiany otwór był spory.

Po zabiegu

Pacjent po zabiegu wraca do domu z opatrunkiem na uchu (najczęściej na płatku ucha). Przez kilka dni wskazany jest oszczędny tryb życia, brak dźwigania i schylania się. Opatrunek lekarz może zmienić po kilku dniach lub pacjent sam może tego dokonać w domu przy zachowaniu dużej sterylności – używając guzików jałowych, dezynfekując ranę i zabezpieczając ją.

Ucho nie powinno boleć. Sam proces gojenia trwa kilka tygodni. Początkowy efekt widoczny jest zaraz po zakończeniu zabiegu, jednak ostateczne wyniki korekty uwidaczniają się po kilku miesiącach. Okres rekonwalescencji jest bardzo krótki, a blizna po szwach niewielka, stąd też zabieg rekonstrukcji płatka ucha uchodzi za zabieg bezpieczny i bezbolesny.

Jeśli po zabiegu rekonstrukcji udało się odtworzyć stan sprzed przekłucia płatka, można rozważyć jego ponowne kolczykowanie, jednak nie szybciej niż po upływie trzech miesięcy. Warto też pamiętać, że nowy otwór nie może powstać w tym samym miejscu. Niewskazane jest także noszenie dużych lub ciężkich kolczyków, by nie obciążać zrekonstruowanego
płatka. Po kilku miesiącach można zatem cieszyć się noszeniem rozmaitych kolczyków (na sztyfty, w formie łańcuszka, niezapinanych) na tej samej wysokości w obu uszach. Ja przynajmniej, będąc kilka dni po zabiegu, czekam na to z niecierpliwością.