Go to content

Czego się boją hipochondrycy? Poznaj 9 rzeczy, które spędzają sen z powiek osobom przewrażliwionym na punkcie zdrowia

Fot. iStock

Hipochondrycy są osobami, z których często i chętnie się żartuje. Szczególnie z ich  tendencji do postrzegania zwykłego kaszlu, jako objawu zapowiadającego katastrofę zdrowotną na miarę gruźlicy. Nawet naturalnie przyspieszone tętno podczas wysiłku fizycznego staje się objawem, który głęboko niepokoi osoby cierpiące z tego powodu.

Hipochondria to zaburzenie psychiczne, które sprawia, że prawidłowe, fizjologiczne reakcje organizmu uznawane są przez hipochondryków za stan chorobowy. Określane również mianem fobii zdrowotnej, najczęściej pojawia się na skutek przeżyć związanych z ciężką chorobą lub śmiercią kogoś bliskiego w rodzinie. W dodatku wszechobecny dostęp do internetu pogłębia zaburzenie, ponieważ wiele osób bezpodstawnie przypisuje sobie objawy choroby, którą diagnozują na podstawie artykułów z wyszukiwarki.

Gdy coś zaniepokoi hipochondryka, natychmiast zgłasza się do lekarza, czasem nawet pielgrzymuje po różnego rodzaju specjalistach, chcąc dowiedzieć się, co jest przyczyną kłopotów. Oczywiście zazwyczaj objawy są albo niewinne albo zupełnie naturalne dla organizmu, w co osoba chora nie wierzy, szukając nadal diagnozy i możliwości leczenia. Często towarzyszy temu przekonanie o zachorowaniu na coś bardzo poważnego, często nieuleczalnego, jak niektóre typy nowotworów. Przewrażliwienie na punkcie swojego zdrowia pozostawia szczególne piętno na wielu obszarach życia. Czego jeszcze obawiają się osoby cierpiące z powodu hipochondrii?

9 rzeczy, które spędzają sen z powiek hipochondrykom

1. Konieczność wykupienia pakietu medycznego w pełnym zakresie

Hipochondrycy zawsze martwią się o to, że w każdej chwili może przyjść zdrowotny kryzys. Wiele z nich chce sobie zabezpieczyć na przyszłość dostęp do diagnostyki i możliwości leczenia na najwyższym poziomie, więc czują przymus wykupienia za ciężkie pieniądze prywatnego ubezpieczenia na wypadek poważnych zachorowań, choć nie zawsze ich na to stać.

2. Unikanie zwierząt i skupisk ludzi

Hipochondrycy obawiają się chorobotwórczych drobnoustrojów, które mogłyby upośledzić ich i tak nadwyrężony układ odpornościowy lub pogłębić dokuczające objawy. Możliwość potencjalnego zakażenia jest dla nich wyjątkowo odstręczająca, więc unikają zbędnego ich zdaniem ryzyka.

3. Niewielka gorączka na miarę agonii

Czy też ból brzucha na miarę zapalenia wyrostka robaczkowego to stała tendencja hipochondryków do wyolbrzymiania objawów. Nie są w tanie przyjąć do wiadomości, że temperatura 37 stopni wcale nie oznacza, że nadchodzi zdrowotny kataklizm, a może wynikać np. z przeżywanych emocji czy wysiłku fizycznego.

4. Przeświadczenie, że lekarze ignorują objawy

Hipochondrycy to stali bywalcy laboratoriów i przychodni, więc są zazwyczaj dobrze kojarzeni z wyolbrzymiania swoich problemów. Niekiedy sami lekarze podchodzą do takiego pacjenta z odgórnych traktowaniem, domyślając się przyczyny kolejnej wizyty. Z kolei pacjent odnosi wrażenie, że lekarz ignoruje ich problemy, więc często szuka kolejnego specjalisty, który zajmie się nim odpowiednio dokładnie.

5. Przekonanie, że lekarz zataja prawdę

Hipochondryk chętnie konsultuje swój przypadek z lekarzami z innych specjalizacji, nie dowierzając postawionej już diagnozie, czy wręcz twierdzeniu, że wszystko jest dobrze. Przekonanie, że lekarz zataja prawdę powoduje, że hipochondryk czuje się zagrożony i na własną rękę szuka potwierdzenia najgorszego.

6. Tendencja do pogłębiania diagnozy u dr Google

Nawet jeśli hipochondryk otrzymuje konkretną diagnozę i zaordynowane leczenie, często, zamiast trzymać się zaleceń lekarza prowadzącego, szuka wiedzy u dr Google. Niestety internet bywa informacyjnym śmietnikiem, co może przyczyniać się do błędów w leczeniu, np. gdy chory uzna, że towarzyszący ból  głowy bardziej przypomina z objawów raka mózgu, niż atak migreny.

7. Faszerowanie się lekami na wszelki wypadek

Osobie cierpiącej z powodu hipochondrii ciężko jet uwierzyć, ze zwykłe tabletki na ból gardła załatwią sprawę, więc sięga po kilka różnych rozwiązań. Poza wskazanymi tabletkami bierze też płukanki, syropki i spraye, aby z każdej strony walczyć z infekcją. A gdy akurat nic nie dolega, na wszelki wypadek przyjmuje preparaty na wzmocnienie lub jeszcze inne.

8. Nadmierne przyglądanie się najdrobniejszym plamom na skórze

Każda plamka budzi niepokój i urasta do miana nowotworu skóry. Osoby cierpiące z powodu hipochondrii dużo czasu spędzają na obserwowaniu swojego organizmu oraz wyglądu zewnętrznego. Każda utrata wagi, pieprzyk, więcej niż zazwyczaj włosów na szczotce, każe doszukiwać się sygnału utajonej choroby.

9. Rozdysponowanie majątku

Szczególnie starsze osoby chcą zabezpieczyć bliskich przed śmiercią, której obawiają się szczególnie mocno, jako konsekwencji trapiących ich chorób. Hipochondrycy szczególnie dużo rozmyślają o śmierci (zaburzenie dotyka najczęściej osoby zamknięte w sobie i z tendencją do występowania stanów depresyjnych), więc częściej chcą mieć poukładane sprawy dotyczące siebie i najbliższych im osób.


 

źródło: jejswiat.plwww.medonet.pl