W normalnym życiu radość często przeplata się ze smutkiem, czy zniechęceniem. Taka emocjonalna sinusoida jest rzeczą naturalną. Mimo że wolimy, by zawsze było miło, życie pisze własne scenariusze, na które nie mamy większego wpływu. Tym wahaniom ulegają także nasze nastroje, które raz dodają nam skrzydeł, a kilka dni późnej sprawiają, że nie mamy ochoty wychodzić do ludzi.
Niekiedy jednak stają się dokuczliwe, uniemożliwiają zwyczajne funkcjonowanie osobom cierpiącym z ich powodów. Często takie stany wydają się zwykłą niestabilnością emocjonalną i wiele osób je ignoruje. To błąd, bo przeskoki od radości, do smutku, mogą wskazywać na zaburzenie zwane cyklotymią.
Cyklotymia — „mała” siostra choroby afektywnej dwubiegunowej
Cyklotymia, czyli właśnie ta huśtawka nastrojów, jest na tyle intensywna i uciążliwa, że bardzo utrudnia dostosowanie się osoby cierpiącej z jej powodu do normalnego życia. Chory naprzemiennie doświadcza stanów hipomanii, czyli poczucia wielkiej energii, chęci życia, działania i układania planów, oraz subdepresji z zaburzeniami snu, brakiem energii, złym samopoczuciem, pesymizmem i wycofaniem z kontaktów towarzyskich. Zmiany nastroju następują bez wyraźnych przyczyn i najczęściej to ktoś z rodziny zauważa pewne następujące po sobie prawidłowości zachowania. Dlatego chorzy często funkcjonują niezdiagnozowani i pozbawieni odpowiedniego wsparcia przez większość życia.
Diagnoza
Do zdiagnozowania cyklotymii potrzebne jest zaistnienie w ciągu minimum dwóch lat wielokrotne okresów hipomaniakalnych i depresyjnych oraz okresów bezobjawowych nie dłuższych niż 2 miesiące. Objawy nie są tak intensywne, jak w przypadku choroby afektywnej dwubiegunowej, ale wraz z upływem długiego czasu stan cyklotymia przechodzi często w prawdziwe zaburzenie afektywne dwubiegunowe i objawy stają się wyraźniejsze.
W leczeniu cyklotymii ważna jest psychoterapia oraz obserwacja nastroju przez chorego, by przewidywać nadchodzące zmiany. Istotną rolę pełnią leki antydepresyjne i stabilizatory nastroju. Dzięki temu chory jest w stanie funkcjonować w społeczeństwie i prowadzić satysfakcjonujące życie.
źródło: psychologiazycia.com, www.deon.pl