Wg definicji, zegar biologiczny jest mechanizmem organizmów żywych, który generuje ich rytmy biologiczne, a także, co jest bardzo ważne, synchronizuje je do cyklicznie zmieniających się warunków środowiskowych. Rządzi on funkcjonowaniem każdego z nas dniem i nocą, reguluje m.in. cykle snu i czuwania, procesy metaboliczne i zachowania związane z jedzeniem.
Światło synchronizuje rytm zegara biologicznego do cyklu dnia i nocy, ale to nie jedyny wyznacznik pór naszego działania. Oprócz niego istnieją tzw. bodźce nieświetlne (nonphotic). Należą do nich między innymi: temperatura, wilgotność, pokarm, zapach, aktywność fizyczna. Wszelkie odchyły od normy odbijają się na nas — gdy zegar biologiczny jest opóźniony, nie można zasnąć aż do późnych godzin nocnych, gdy z kolei jest przyśpieszony, jesteśmy senni już po południu, zasypiamy wczesnym wieczorem i budzimy się w środku nocy. A to utrudnia codzienne życie i negatywnie wpływa na samopoczucie i wydajność a także zdrowie i tendencje do tycia.
Zegar biologiczny można regulować
Zegar biologiczny organizmu jest kontrolowany przez „zegar nadrzędny”, umiejscowiony głęboko w mózgu. Ale inne zegary, zwane „zegarami peryferyjnymi”, znajdują się w całym organizmie.
Reagują one na sygnały zegara nadrzędnego i pomagają kontrolować pewne funkcje metaboliczne w obszarze ciała. Zegary z wątroby i trzustki są zaangażowane w kontrolowanie wzrostu i spadków poziomu cukru we krwi, co pozwala kontrolować uczucie głodu i sytości. Jeśli zegary obwodowe przestają idealnie współgrać z zegarem nadrzędnym, powoduje to problemy z metabolizmem człowieka.
Naukowcy odkryli, że u mężczyzn poddanych przesunięciom czasu posiłków i snu, w zamkniętym laboratorium przez 13 dni, poziom cukru we krwi uległ zmianie w stosunku do przesunięć posiłków. Poza zmianami w rytmie poziomu cukru we krwi, nie było zmian we wzrostach i spadkach poziomu melatoniny (hormonu snu) lub kortyzolu (hormonu stresu). To sugeruje, że zmiany były spowodowane zmianami zegarów obwodowych, a nie zegara nadrzędnego, który kontroluje uwalnianie hormonów.
Przesunięcie czasu posiłku nawet o 3 godziny, może przesunąć wewnętrzny zegar organizmu. Gdy posiłek jemy w czasie, który normalnie przypada w okresie odpoczynku, po skróceniu snu, powoduje zmianę wydzielania neuroprzekaźników regulujących apetyt, co sprzyja przybieraniu na wadze przy takiej dawce kalorii, która inaczej nie powodowałaby tycia.
źródło: www.livescience.com, neuropedia.org.pl, www.shape.pl