Otyłość jest chorobą, którą wielu Polaków nadal lekceważy. W postrzeganiu większości społeczeństwa pozostaje ona wyłączenie defektem estetycznym czy problemem, z którym należy poradzić sobie samemu. Brak wiedzy, że otyłość to choroba przekłada się na sposób, w jaki patrzymy na pacjentów, obarczając ich winą za rozwój choroby. Aby przełamać bariery związane z chorobą otyłościową i zrozumieć jej prawdziwe przyczyny, a także możliwości leczenia obalamy 5 najczęściej powielanych mitów na temat tej choroby.
Mit 1: Otyłość to defekt estetyczny
Aż 80% osób z otyłością nie postrzega jej jako choroby, a jedynie jako defekt estetyczny1 wynika z badania realizowanego w ramach kampanii „Porozmawiajmy szczerze o otyłości”. Otyłość, zgodnie z definicją American Medical Association, jest chorobą, ponieważ powoduje „upośledzenie normalnego funkcjonowania”.
U osób chorujących na otyłość dochodzi do rozwoju wielu nieprawidłowości i zaburzeń, które powodują m.in. zwiększone ryzyko cukrzycy typu 2., wzrost ciśnienia krwi, podniesienia poziomu cholesterolu oraz stłuszczenia wątroby. W opracowanej przez WHO Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych otyłość ma kod E66 – wyjaśnia prof. dr hab. n. med. Paweł Bogdański, Katedra i Zakład Leczenia Otyłości, Zaburzeń Metabolicznych oraz Dietetyki Klinicznej, Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, prezes Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości (PTLO).
Mit 2: Przyczyną otyłości są zawsze wybory dotyczące stylu życia
Zdecydowana większość osób łączy otyłość z niewłaściwymi wyborami żywieniowymi i brakiem aktywności fizycznej. Często słyszy się, że osoby chorujące na otyłość są leniwe lub brak im motywacji. Tymczasem otyłość to choroba wieloczynnikowa. Współczesna medycyna nie zna w pełni przyczyn jej rozwoju. Niewątpliwie nasz styl życia ma na jej powstanie istotny wpływ, ale wśród przyczyn otyłości należy przede wszystkim zwrócić uwagę na te czynniki, które predysponują do nadmiernej masy ciała, a zarazem w żaden sposób nie są zależne od pacjenta. Należą do nich m.in. czynniki genetyczne i epigenetyczne, płodowe, hormonalne, a także psychologiczne. Chociaż dieta i ćwiczenia fizyczne odgrywają istotną rolę, stres, zaburzenia snu, zaburzenia hormonalne i neurohormonalne czy przyjmowane leki również mogą wpływać na ryzyko wystąpienia otyłości.
Mit 3: Wystarczy jeść mniej i więcej się ruszać
Zmiana stylu życia nie jest jedyną metodą leczenia otyłości. Wielu pacjentów, mimo wysiłków i ogromnej pracy, nie jest w stanie samodzielnie redukować masy ciała do poziomu, który nie zagraża ich zdrowiu i życiu. Kluczem do rozpoczęcia leczenia jest świadomość, że otyłość to choroba. Pacjent powinien trafić do lekarza, który postawi diagnozę i zaproponuje odpowiednie leczenie. Wskazane jest też wsparcie procesu terapeutycznego przez dietetyka w zakresie edukacji żywieniowej, a także psychologa i niejednokrotnie fizjoterapeuty. Powszechna opinia, że leczenie otyłości zawsze polega tylko na zmianie nawyków żywieniowych oraz większej aktywności fizycznej, jest błędna i często nie przekłada się na osiągnięcie celu terapeutycznego – tłumaczy prof. Paweł Bogdański.
Mit 4: Miarą sukcesu jest liczba straconych kilogramów
Pacjenci często skupiają się na liczbie, jaka pojawia się na wadze. Jednak uznawanie „zgubionych” kilogramów za jedyną miarę sukcesu jest nie tylko niewłaściwe, ale także szkodliwe pod kątem psychologicznym. Może prowadzić do zwiększenia poziomu stresu, zaburzeń odżywiania i problemów z samooceną. Kluczem do długoterminowego sukcesu jest skupienie się na trwałej modyfikacji stylu życia i korzyściach wynikających z leczenia otyłości wyrażonych m. in. poprawa stanu zdrowia i samopoczucia oraz ochroną przed rozwojem licznych powikłań związanych z otyłością – wyjaśnia prof. Bogdański.
Badania sugerują, że skupienie się na wynikach neutralnych dla wagi, takich jak ciśnienie krwi, jakość diety, aktywność fizyczna, samoocena i obraz ciała jest bardziej efektywne.
Mit 5: To tylko dziecięcy tłuszczyk
Ponieważ wczesne dzieciństwo jest okresem szybkiego wzrostu i rozwoju, zakłada się, że małe dzieci, u których pojawia się nadwaga i otyłość, wcale nie pozostaną takie w wieku dorosłym. Często słyszymy, jak rodzice mówią, że „to tylko dziecięcy tłuszczyk”, że ich dzieci z tego wyrosną.
Chociaż otyłość w dzieciństwie nie zawsze skutkuje otyłością w wieku dorosłym, większość dzieci nie wyrasta z problemu nadwagi. Jak wynika z badań tylko około 17% dzieci w wieku przedszkolnym, które mają nadwagę lub chorują na otyłość, wraca do normalnej wagi do czasu rozpoczęcia nauki w gimnazjum. Otyłość w dzieciństwie jest głównym predykatorem tego, czy dana osoba stanie się dorosłym chorującym na otyłość. W porównaniu z chorobą występującą u dorosłych, konsekwencje otyłości, która zaczyna się w dzieciństwie, mogą być poważniejsze.
Rodzice dzieci chorujących na otyłość powinni umówić się z dzieckiem na wizytę u lekarza w celu postawienia rozpoznania i zaplanowania leczenia. Dodatkowo mogą pomóc poprzez dawanie dobrego przykładu. Kiedy rodzice są zaangażowani w promowanie zdrowych nawyków, dzieci mają większe szanse na sukces. Pamiętajmy, że dzieci zawsze obserwują dorosłych, a bycie dobrym przykładem uczy je, jak żyć zdrowiej, jednocześnie poprawiając ich relacje z jedzeniem i własnym ciałem – dodaje ekspert.