Dziecko obserwuje cię każdego dnia – pokaż mu jak być dobrym, odpowiedzialnym, szczęśliwym i samodzielnym człowiekiem. Twoją rolą jest wzmacniać poczucie bezpieczeństwa, pewność siebie oraz dawać przestrzeń na własne pomysły, pasję i przyjaciół. I za taką wolność dziecko ci w przyszłości podziękuje!
A za co na pewno nigdy nie podziękuje?
Za to, że nie słuchasz
Ile razy zdarzyło ci się „potakiwać”, gdy dziecko opowiadało ci coś z wypiekami na twarzy, choć byłaś zajęta czymś innym i prawdę mówiąc wcale nie słuchałaś? A ile razy nie brałaś pod uwagę zdania swojego dziecka, bo wydawało ci się, że wiesz lepiej?
Kiedy ignorujesz dziecko pokazujesz mu, że jest mało ważne, a jego zdanie się nie liczy. Przez to czuje się odrzucone, a z czasem nabiera dystansu – najpierw do najbliższych, a potem także do rówieśników. W pewnym momencie może też posunąć się do skrajnych zachowań, tylko po to, żeby przyciągnąć twoją uwagę. Narzucając swoją wolę zabijasz kreatywność i ambicje, a przez to twoje dziecko uczy się podporządkowywać innym.
Za porównywanie lub faworyzowanie
Ile razy zdarzyło ci się to robić? „Antoś tak dobrze uczy się w szkole, a ty nie!”, „Kasia ma zawsze porządek w pokoju, a u ciebie znów bałagan”, „Maja umie już zawiązać buty, a ja nadal muszę ci w tym pomagać” – takie podejście rodzi ogromny ból, a nawet żal. Potem dorośli ludzie całe życie borykają się z tym, że czują się niewystarczający.
Jeszcze gorsze niż porównywanie, jest faworyzowanie jednego z rodzeństwa. Czasem to naturalne, że bliżej nam emocjonalnie do jednego z dzieci, szczególnie gdy jedno przeżywa bunt i nas rani, a drugie jest spokojniejsze. Warto jednak przepracowywać każdą z takich sytuacji i nigdy nie okazywać tego, co czujemy. Jeśli to zrobimy, nasze dziecko poczuje się odrzucone, a w przyszłości będzie miało niskie poczucie własnej wartości, ciągle też będzie porównywać się z innymi.
Za obsesyjna kontrolę
Owszem – jesteśmy odpowiedzialni za nasze dzieci, ich zachowanie oraz bezpieczeństwo. Jednak obsesyjnie kontrolując, nie dajemy wolności ani przestrzeni na popełnianie błędów. Im później to zrozumiemy – tym trudniej będzie im się usamodzielnić i radzić sobie w trudnych sytuacjach.
Za zmuszanie do nauki
Nie da się być dobrym we wszystkim. Jeśli twoje dziecko ma problemy z matematyką, zaproponuj wsparcie, dowiedz się też w czym jest dobre i te umiejętności pomóż mu szlifować. Zamiast zmuszać dziecko do nauki tego, czego nie lubi, zainspiruj, dopinguj, wspieraj. I tak, za takie podejście twoje dziecko będzie ci w przyszłości wdzięczne
Za wzmacnianie stereotypów
Mama z córką lub ze starszym rodzeństwem nakrywa do stołu, gotuje i sprząta, kiedy tata z synem lub młodszym rodzeństwem siedzi przed telewizorem i czeka? Znasz taki obrazek? Nie….Żadna osoba w rodzinie nie powinna czuć się gorsza, zaniedbana czy mniej znacząca. Podział obowiązków powinien być równy. Takie zachowanie jak bycie bardziej pobłażliwym, hojnym czy bardziej wymagającym wobec jednego z rodzeństwa może sprawiać ból. Nie powinno się wiecznie pomagać temu młodszemu czy słabszemu, mając pewność, że dziecko „alfa” i tak sobie poradzi. Takie podejście budzi frustrację, rozżalenie, a czasami nawet nienawiść wobec drugiego dziecka lub rodziców i za to na pewno nie usłyszysz nigdy słowa „dziękuję”.
Za to, że jesteś nadopiekuńczy
Oczywiście powinniśmy być opiekuńczy i poświęcać dziecku czas, ale ważne, żeby ustalić pewne granice. Kiedy jesteś z dzieckiem na placu zabaw – nie musisz z nim siedzieć w piaskownicy i bawić się na drabinkach, kiedy obok są rówieśnicy, z którymi mógłby się pobawić. Kiedy ono potrafi już samo jeść – nie ma potrzeby karmić go sztućcami i liczyć każdego łyczka. Jeśli wiesz, że umie już włożyć buty czy kapcie w przedszkolu, daj mu to zrobić, nie wyręczaj. Dzięki temu wychowasz zaradnego, niezależnego człowieka, który nie będzie musiał polegać na innych, żeby osiągnąć sukces.
Za zbyt intymne zwierzenia
Przyjacielska relacja z dzieckiem jest bardzo istotna. Ważne, aby twoje dziecko widziało w tobie nie tylko rodzica, ale też wspierającego przyjaciela, któremu może powiedzieć o wszystkim. Jednak to nie działa w dwie strony. Owszem – warto rozmawiać, opowiadać o tym jak minął dzień, ale zbyt intymne zwierzenia mogą obciążać psychikę twojego dziecka i sprawiać, że będzie się czuło odpowiedzialne za ciebie, twoje emocje i problemy. Powinno się unikać narzekania na drugiego rodzica, opowiadania o problemach łóżkowych z kolejnymi partnerami czy trudnych emocjach. Takie tematy zostawmy na rozmowę z przyjaciółką.
Za to, że się nie rozwodzisz
Chyba najgorszą sytuacją, jaka może spotkać dziecko to dorastanie w domu bez miłości. Dramatem jest widok zapłakanej mamy, która zawsze mówi „że nic się nie stało i coś jej wpadło do oka”. Dramatem jest także pasywność i obojętność ojca. Widok wiecznie kłócących się rodziców, którzy się wzajemnie nie szanują sprawi, że dziecko będzie żyć w przeświadczeniu, że miłość nie jest czymś dobrym, a złem koniecznym.
Znacznie lepiej zdecydować się na rozwód i być szczęśliwym samotnym rodzicem. Starsze pokolenia żyły w przeświadczeniu, że ślub to konieczność i wspólne życie trwa „aż śmierć nas nie rozłączy”. Często i nas, młodszych, zmuszają się do bycia razem „dla dobra dziecka”.
Serio? Twoje dziecko na pewno nie podziękuję ci za to, że byłaś dzielną, silną kobietą, że umiałaś otrzeć łzy, a pod makijażem ukryć spuchnięte oczy – dziecko zapamięta cię jako smutną, wiecznie nieszczęśliwą osobę.
Autorka: Karolina Ciak