Go to content

Walcz o siebie, pokonaj własną bezradność wobec toksycznych relacji

Fot. iStock / Marjan_Apostolovic

Poczucie bezradności bywa silnie obezwładniające i skutecznie podcina skrzydła. Pojawia się niezależnie od płci, wieku, wykształcenia czy charakteru. Gdy stajemy twarzą w twarz z zachowaniem bliskich osób, które nas wykorzystują lub krzywdzą, nie wiemy co robić. To znaczy, czasem wiemy dobrze, co zrobić, ale z różnych względów porzucamy właściwą reakcję, działając na własną niekorzyść.

Bezradność frustruje

Jest wiele życiowo zaradnych osób, które w obliczu agresji bliskiej osoby stają się zupełnie bierne i bezradne.

Żona mimo świadomości swojej sytuacji, nadal gotuje, pierze, sprząta mężowi, który nie żałuje jej razów. Kocha, więc z początku stara się walczyć o normalność, załagodzić sytuację, ale nie potrafi odejść, przeciwstawić się, zawalczyć o samą siebie. Wstydzi się złego traktowania, a nawet publicznego poniżania, ale czuje się odpowiedzialna za zaistniałą sytuację. Doprowadzona w milczeniu do ostateczności, rezygnuje z walki o siebie.

Bezradność wiąże ręce, zamyka oczy, wyłącza myślenie.

Niezależnie czy to wobec partnera, który notorycznie pije czy zdradza, wobec przyjaciela — narkomana czy kogokolwiek innego, kto po prostu wykorzystuje i traktuje nas źle.

Kontrola, ucieczka czy rezygnacja?

Nawet bezradność wobec trudnej sytuacji, można przezwyciężyć. Można kochać siebie i innych, nie godząc się na złe traktowanie i wykorzystywanie. Tylko trzeba uświadomić sobie, w czym tkwi problem.

1. Nazwij to, co czujesz

Nienazwane uczucie trudno jest kontrolować. Coś jest nie tak, coś nas gniecie i trzyma przy sobie nasze myśli. Trudno jest akceptować taki stan rzeczy, więc pojawia się gniew, frustracja lub podrażnienie czy zaprzeczenie. A to, zamiast pomóc zmierzyć się z rzeczywistością, podtrzymuje bezsilność i negatywne emocje.

Pomyśl o sobie, o tym, co masz w sercu. Nazwij rzecz głośno, po imieniu. Jeśli odczuwasz potrzebę płaczu lub odwrotnie, stajesz się silniejsza, gotowa do działania, to jest naturalne i w porządku. Znajdź przyczynę powodującą poczucie bezradności, poszukaj większej ilości informacji o tym oraz zastanów się, jakie działania możesz podjąć. W wielu przypadkach pomoc psychologa lub terapeuty staje się nieocenionym wparciem. 

2. Działaj we własnym imieniu, w trosce o siebie

Dopóki jesteś zamknięta w niewidzialnej klatce, jesteś niewidoczna. Najpierw sama musisz siebie uwolnić z klatki, którą stało się twoje życie. Wiedząc czego potrzebujesz, obierając dobry kierunek działań, poczujesz ulgę. Przejmiesz kontrolę nad swoimi emocjami, ty będziesz decydować.

Skup się nad tym, co możesz zrobić dla siebie, nie dla kogoś. Przyjmij, że nie masz kontroli nad drugą osobą, a spójrz szerzej na to, nad czym masz faktyczną kontrolę. Tylko ty zdecydujesz, czy będziesz kochać siebie lub poddasz się w obliczu zachowań drugiej strony.

Bezradność, często kształtowana latami, wymaga czasu na powrót do równowagi psychicznej i odzyskania poczucia kontroli nad własnym życiem.


źródło: www.mindbodygreen.com , www.solaris-rozwojosobisty.pl