Go to content

23 sygnały, że twoje wewnętrzne dziecko cierpi

Każde dziecko zasługuje na  bezpieczeństwo, ochronę i miłość. Niestety, nie każde ma dość szczęścia, by to otrzymać… Nie każda rodzina, jest rodziną odpowiedzialną emocjonalnie, nie każdy rodzic jest rodzicem dostępnym, kochającym, wspierającym. To wszystko krzywdzi. I choć mamy po 30 czy 50 lat, własne rodziny i życie, to zaniedbane i bezradne dziecko wciąż w nas mieszka. Wciąż domaga się utraconego bezpieczeństwa, uwagi, która nigdy nie została my poświęcona, czy akceptacji.

Co dzieje się, gdy nie dostaniemy poczucia bezpieczeństwa jako dzieci? Co się z nami stanie, gdy to poczucie zagrożenia będzie stałe i długotrwałe? Wewnątrz nas powstanie głęboka, niegojąca się rana. Bandażowana nieświadomie i ukrywana przed nami samymi. To coś, od czego staramy się za wszelką cenę uciec. Żeby już nie bolało. Nie tak bardzo. Ale to nie działa.

Tak długo, jak siedzi w nas skrzywdzone dziecko, nie potrafimy rozwiązać wielu dorosłych problemów. Ten skrywany ból jest jak kula u nogi. Hamuje nasze szczęście, samodzielność. Czasem to dziecko zaczyna nami rządzić, nie pozwala wziąć odpowiedzialności za własne życie. Jedno jest pewne, czego by nie robiło, każdy z nas, je w sobie ma. Każdy z nas musi się nim zaopiekować.

23 sygnały, że twoje wewnętrzne dziecko cierpi

Zwróć szczególną uwagę na te znaki. Pomogą ci zobaczyć i zrozumieć, w jakim stanie jest twoje wewnętrzne dziecko. Po co? Jesteś jedyną osobą na świecie, która może mu pomóc. Przeczytaj poniższe stwierdzenia. Odpowiedz sobie na nie szczerze. Pozwól swojemu wewnętrznemu dziecku przemówić.

  1. Czuję gdzieś w głębi siebie, że coś jest ze mną nie tak.

  2. Czuję niepokój i lęk, boję się nowości i zmian.

  3. Trudno mi wyrazić publicznie swoje zdanie. Boje się ocen innych.

  4. Jestem typem buntownika. Czuję się lepiej na adrenalinie, np. gdy jestem w konflikcie lub się z kimś droczę.

  5. Jestem zbieraczem. Mam tendencję do gromadzenia rzeczy i chomikowania.

  6. Mam problemy z odpuszczeniem, dążę do perfekcji bez względu na koszty, które ponoszę.

  7. Czuję się winny, gdy myślę o sobie lub działam na swoją korzyść.

  8. Czuję się nie dość dobrą kobietą / dobrym mężczyzną. Mam wrażenie, że nie spełniam w tej roli oczekiwań innych.

  9. „Nakręcam się” i lubię, żeby wszystko, co robię było super i wyjątkowe. Lubię się tak wyróżniać – to daje mi energię.

  10. Uważam się za strasznego grzesznika i boję się pójść do piekła.

  11. Ciągle krytykuję siebie za to, że jestem nieodpowiedni.

  12. Jestem sztywny i perfekcjonistyczny .

  13. Mam problem z rozpoczęciem lub zakończeniem różnych rzeczy/zadań.

  14. Wstydzę się wyrażać silne emocje, takie jak smutek lub gniew.

  15. Rzadko się wściekam, ale kiedy już to robię, dosłownie wybucham.

  16. Uprawiam seks, kiedy nie mam na niego ochoty (z różnych powodów).

  17. Wstydzę się swojej cielesności.

  18. Jestem nieufny. Trudno mi zaufać innym i sobie.

  19. Jestem zbyt ugodowy. Za wszelką cenę unikam konfliktu. Nawet swoim kosztem.

  20. Boję się ludzi i staram się ich unikać.

  21. Czuję się bardziej odpowiedzialny za innych niż za siebie.

  22. Nigdy nie czułem bliskości jednego lub obojga rodziców.

  23. Próbuję powiedzieć „nie”, ale mi to nie wychodzi.

Jeżeli co najmniej 8 – 10 powyższych stwierdzeń dotyczy ciebie, pora pochylić się nad swoimi ranami i przestać udawać. Twoje wewnętrzne dziecko – dobrze zaopiekowanie i szczęśliwe – może być twoim najlepszym wewnętrznym kompasem i radością. Praca nad twoim wewnętrznym dzieckiem powinna być dla ciebie bardzo ważna. Bo razem możecie tak wiele zdziałać.

Dlaczego to takie ważne? Koniecznie sięgnijcie po książkę  Stefanie Stahl, „Odkryj swoje wewnętrzne dziecko. Klucz do rozwiązania (prawie) wszystkich problemów”. Znajdziecie tam wiele odpowiedzi na długo niezadawane pytania.

„Odkryj swoje wewnętrzne dziecko. Klucz do rozwiązania (prawie) wszystkich problemów”

Oto klucz do rozwiązania prawie wszystkich twoich problemów: przeczytaj książkę Stefanie Stahl, odkryj swoje wewnętrzne dziecko, zaprzyjaźnij się z nim, znajdź równowagę i żyj szczęśliwie.
Do dzieła!

Artykuł powstał we współpracy z Wydawnictwo Otwarte