Chyba każda z nas chciałaby umieć myśleć tylko pozytywnie. Szczególnie że życie nie składa się jedynie z biegu z górki, ale i mozolnego wspinania się na nią. Raz słońce, a raz deszcz — do tego każdy przywyka. Tyle że czasem po prostu nie chce się ruszyć ani ręką, ani nogą, gdy coś sprzysięga się przeciw nam. Przytrafia się także passa mało fajnych dni czy zdarzeń, które zamiast wiarą w przyszłość, napawają lękiem i niechęcią do działania. I skąd wziąć w takiej sytuacji pozytywne nastawienie to tego, co nas dotyka?
Pozytywne myślenie opiera się przede wszystkim na przekonaniu, że mimo złego, jesteśmy w stanie podjąć potrzebne działania i przejść przez trudną sytuację. Bo jak pamięcią sięgnąć, cały czas jesteśmy stawiani przed takimi próbami. Począwszy od sprawdzianów z nielubianych przedmiotów, stresu maturalnego czy sytuacji mniej zależnych od nas, np. choroby w rodzinie. Za każdym razem, zamiast brać nogi za pas, stajemy w szranki z wyzwaniem i radzimy sobie. Nawet jeśli nie za pierwszym razem, to przy kolejnej próbie odnosimy sukces. Po prostu wierzymy w niego i pragniemy go osiągnąć.
Damy radę!
To hasło, które nawet nie tyle trzeba sobie powtarzać, ile po prostu w nie uwierzyć. Tak, dasz sobie radę. Ale żeby było ci z tym łatwiej, pozbądź się ze swojej głowy nawet cienia negatywnego podejścia. Zapomnij, że jest coś takiego jak wątpliwość, co będzie, gdy się nie uda. Jeśli masz obawy, np. przed rozmową kwalifikacyjną, wyobraź sobie jej możliwy przebieg. Nieznane wygląda straszniej, więc warto oswajać różne sytuacje. Nawet gdy coś idzie nie po myśli, zmień to z porażki w szansę. Bo jeśli rozmowa kwalifikacyjna nie wypali, to będziesz wiedziała, co poszło nie tak i na drugi raz nie popełnisz tego samego błędu. Być może trafi ci się lepsza oferta, która da ci większą satysfakcję, lepsze zarobki. Co więcej, jeśli okaże się, że masz jakieś braki np. w zakresie obsługi komputera, zapiszesz się na kurs, zdobywając nowe kompetencje, co otworzy ci więcej drzwi do sukcesu. Gdy w ten sposób rozpatrzysz to, co się wydarzyło, łatwiej i z większą szansą na sukces postawisz kolejny krok naprzód.
Pozytywne myślenie, to także reakcja na to, co jest tu i teraz
Nie chodzi jedynie o to, by nastawić się psychicznie na dobry tor, względem jakiejś przewidywanej sytuacji. To również reakcja w jednej krótkiej chwili, która może wiele zmienić. Np. potknięcie na chodniku może wyprowadzić cię z równowagi i popsuć humor na długi czas. Albo może przypomnieć, że warto spojrzeć pod nogi, potknięcia i upadki się przecież zdarzają. A poza tym, to było tylko potknięcie (uffff!) lub tylko upadek z ewentualnie pękniętym paznokciem, a mogłaś upaść tak, żeby połamać nogę. Teraz możesz odetchnąć i iść dalej. Przecież nic się tak naprawdę nie stało. Panuj nad sobą, myśl o sobie i o możliwościach jakie otrzymujesz.
Pozytywne myślenie możesz wyćwiczyć
Szczególnym poligonem doświadczalnym mogą być właśnie sytuacje mało dla ciebie pomyślne. To idealny moment, by zmierzyć się z nadchodzącym wyzwaniem. Te wskazówki pomogą ci myśleć pozytywnie:
Śmiej się ze swoich błędów – zamiast zacinać się w sobie, gdy podejmiesz złą decyzję, popełnisz błąd, podejdź do tego z dystansem. Nie przeżywaj wpadek do upadłego, nie krytykuj się za bardzo, wyciągnij wnioski i wykorzystaj je dla siebie. Dzięki temu nie wejdziesz dwa razy do tej samej rzeki i oszczędzisz sobie ponownych rozczarowań. Nawet gdy dzieje się coś niefajnego, co znasz z autopsji, nie zaciskaj zębów, tylko sama przed sobą przyznaj, że wiesz co się święci. Ta świadomość pozwoli ci spokojniej i bardziej konstruktywnie podejść do tematu.
Nie oglądaj się wstecz – nie rozpamiętuj błędów i niepowodzeń z przeszłości, zapomnij o tłumaczeniach „nie potrafię, już raz mi nie wyszło, są lepsi ode mnie”. Nie czekaj na przypadek, działaj od razu.
Myśl o sobie dobrze – jeśli wraca do ciebie jak bumerang, że nic ci nie wychodzi, wypisz na kartce wszystkie pozytywne cechy, które uważasz, że posiadasz. Nie zapomnij także o dokonanych osiągnięciach. Taki „pozytywnik” miej pod ręką albo zawieś na lodówce i zerkaj na nie. Wkrótce dobre myśli staną się naturalne.
Zmień słownictwo i towarzystwo – zapomnij o haśle „nie mogę/umiem/dam rady”. Wyrzuć to ze swojego słownika, a przy okazji otaczaj się i rozmawiaj z ludźmi pozytywnymi, bo takie podejście się udziela i łatwiej jest zmienić swą mentalność, czerpiąc ze wzorca.
Pozytywne myślenie nie opiera się jedynie na wizualizacjach, które mają przyciągnąć sukces, czy wchodzenie w garnitur osoby pewnej siebie. To może pomóc, ale nie chodzi o stwarzanie pozorów i działanie na siłę. Myśląc pozytywnie nie musisz być non stop uśmiechnięta i zarażająca energią. Możesz spokojnie i w skupieniu realizować kolejne zadania. Możesz przewidywać, że wydarzy się coś niepomyślnego, ale wtedy pomyśl pozytywnie o tym, jak dasz sobie wtedy radę.
źródło: www.hellozdrowie.pl, www.taskbeat.pl