Go to content

Małgorzata Ohme: Chroń siebie! Nie oglądaj non stop obrazów wojny. Napij się kawy, daj sobie chwilę wytchnienia, by móc pomagać

„Jestem bardzo zadaniowa, bo jestem dobra dla siebie. Wiem, że zadaniowość bardzo mi pomaga, bo odsuwa od przeżywania. Dlatego natychmiast weszłam w tryb organizowania”. Choć Małgorzata Ohme przyznaje, że jest osobą wysoko lękową, dziś ma głębokie przekonanie, że w Polsce jesteśmy bezpieczni. „Raczej towarzyszy mi  złość związana z bezradnością, że w XXI wieku mogło się to wszystko zdarzyć” – mówi. 

Mindgram to platforma oferująca holistyczne rozwiązanie, dzięki któremu pracodawcy mogą zagwarantować pracownikom i ich bliskim dostęp do wsparcia psychologicznego oraz rozwoju osobistego przez całą dobę, siedem dni w tygodniu. Rozmowy z platformy wszyscy mogą oglądać na YouTube. Przedstawiamy skrócony zapis rozmowy Macieja Żylewicza, dyrektora programowego Mindgram oraz psycholożki Małgorzaty Ohme pt. RAZEM SILNI: Twarzą w twarz z lękiem i stresem w czasie wojny.

 

 

Rozmówcy udzielili kilku praktycznych porad, jak w dzisiejszej sytuacji funkcjonować, by pomagać, ale też dbać o siebie.

1. Nie oceniajmy i nie porównujmy się

Każdy ma inne zasoby. Ktoś może jeszcze nie pomagać, bo po prostu nie ma na to siły. Nie musimy pomagać tu i teraz. Możemy pomagać za tydzień albo za dwa. Być może za chwilę to będzie jeszcze bardziej potrzebne. – Gwarantuję wam, że pomysły na pomoc przyjdą, przecież tysiące ludzi przechodzi cały czas przez polsko-ukraińską granicę – mówi Małgorzata Ohme.

2. A co robić z poczuciem winy

Bo kiedy Ukraińcy walczą, my pijemy pod kocykiem ciepłą kawę. – Z poczuciem winy najlepiej sobie radzić, włączając się w różnego rodzaju działania. Ale nie przesadzajmy, nie porównujmy się z innymi. Są ludzie, którzy mają większe możliwości, bo mogą mniej pracować i mają więcej czasu, by pomagać. Są tacy, którzy bardziej angażują się, bo nie mają małych dzieci. Pamiętajmy, że wszystko robimy w zależności od naszych zasobów. Ale róbmy to! Bo poczucie niemocy i winy redukuje się, gdy czujemy, że mamy na coś wpływ – radzi Małgorzata Ohme.

3. Wrogami naszej psychiki jest wejście w poczucie bezradności

Dlatego warto pomagać i nie wstydzić się tego, że takie działania pomagają też nam (egoistycznie). – Bo pomaganie buduje naszą siłę, odporność i daje poczucie sprawczości, a dzięki temu łatwiej poradzić nam sobie z lękiem – mówi Małgorzata Ohme.

4. Teraz mocno reagujemy, mobilizujemy się i działamy na adrenalinie

To początkowo łagodzi trochę uczucie lęku, ale za chwile i tak każdy z nas wejdzie w taki samotny, indywidualny tryb człowieka i zaczynie się pojedyncze przeżywanie. Każdy z nas rozejdzie się w kierunku własnych słabości, swoją drogą emocjonalną. Zdaniem Małgorzaty Ohme jedni mają więcej lęku, inni smutku, jeszcze inni są bardziej impulsywni i jest w nich więcej złości. Osoby wysoko wrażliwe, które już dziś rady sobie nie dają, będą potrzebowały pomocy.

5. Musimy na nowo wypracować higienę informacyjną

Pozornie może wydawać się, że telewizor nastawiony na kanał informacyjny non stop, nie „wpływa” na naszą głowę. To nie do końca prawda! Obrazy wojny, które chwyta nasze oko, sprawiają, że każdy z nas z tyłu głowy prowadzi rozmowę ze sobą i zastanawia się, co ja bym zrobił na miejscu tej płaczącej matki czy ojca. Niejako wchodzimy w buty tych bohaterów z Ukrainy. – Teraz mamy okres empatyzowania i musimy na to bardzo uważać, bo takie obrazy często odcinają nas od logicznego myślenia – mówi Maciej Żylewicz.

6. Dziś już wiemy, że nasz mózg rejestruje dosłownie wszystko

Nie wiemy tylko, w których momentach słabości, zaktywizują się te obrazy. Zauważcie, że kiedy mamy słaby moment w życiu, przypominają się nam przeróżne rzeczy, które nas dodatkowo obciążają. Jakieś słowa, które kiedyś usłyszeliśmy, dawne doświadczenia, które teraz nagle do nas wracają. To nie jest tak, że mózg jest obojętny na to, co mu dostarczamy. W różnych momentach aktywizują się tylko ścieżki dostępu – dodaje Małgorzata Ohme.

7. Pamiętajmy, że jesteśmy swoją pierwszą linią obrony

Nawet jak dziś wydaje wam się, że jesteście silni, to przecież każdy człowiek czasem ma gorszy moment i wtedy obrazy i informacje, które teraz chłoniemy, bo nie potrafimy zatrzymać swojej ciekawości, mogą nas dopaść w jakiś kompletnie niespodziewanym momencie. Coś zawsze może otworzyć ścieżkę dostępu do czarnych lękowych myśli.

8. Bądźmy w kontakcie ze swoją racjonalnością

Przecież musimy pracować, zarabiać i normalnie funkcjonować. Fakt, że pijemy kawę, świadczy tylko o tym, że potrzebujemy kopa, by dalej działać lub chwilę wytchnienia. Powrót do swoich rytuałów daje nam siłę i pomaga przetrwać. Jeśli chcemy zadbać o przyjaciół w Ukrainie, teraz musimy też zadbać o siebie. Małgorzata Ohme mówi: „Nie miejmy wyrzutów sumienia, że się uśmiechamy i wieczorem oglądamy relaksujący serial, bo potrzebujemy równowagi. Jedzmy zdrowo, uprawiajmy sport, chodźmy na spacery, relaksujmy się, by zachować równowagę w dobrostanie.”