Wyobraź sobie, że wchodzisz do biblioteki, w której na półkach, zamiast książek stoją ludzie. Dzięki swojej karcie bibliotecznej, możesz teraz wybrać sobie jednego z nich i wysłuchać jego historii. Twoja książka jest interaktywna, możesz również zadać jej pytania, na które odpowie.
Możesz więc „wypożyczyć”:
- Osobę z autyzmem
- Kogoś, kto zmienił płeć
- Uchodźcę
- Bezdomnego
- Osobę z mnóstwem tatuaży i kolczyków na całym ciele
- Osobę niewidomą
- Osobę otyłą
Którą „książkę” chciałbyś przeczytać? Czyja historia zainspiruje cię najmocniej, a może nawet wpłynie na twoje życie i poglądy? Masz na to około 30 minut, potem odłóż „książkę” na miejsce, by i inni mogli się z nią zapoznać.
To nie scenariusz filmu science fiction. Pomysł stworzenia „żywej biblioteki” narodził się w Danii. Młodzi wolontariusze organizacji „Stop przemocy” zorganizowali wypożyczalnię ludzi, których najczęściej postrzegamy stereotypowo. „Czytelnicy” byli zachęcani do zadawania „książkom” pytań, nawet tych najtrudniejszych, a w zamian otrzymywali szczere odpowiedzi. Efekt był niezwykły. Dlaczego? Bo tak osobiste spotkanie z drugim człowiekiem, bez względu na to kim jest, jaką wyznaje wiarę, bądź jaki ma kolor skóry, taka podróż w głąb jego duszy może zakończyć się tylko w jeden sposób. Prędzej czy później zdasz sobie sprawę z tego, że choć różnimy się, inaczej postrzegamy pewne sprawy i żyjemy także inaczej, ciągle więcej jest tych rzeczy, które nas łączą, a nie oddalają od siebie.
Obecnie zasięg organizacji Human Library obejmuje już praktycznie cały świat. Nadszedł czas, aby stawić czoła naszym lękom i skonfrontować stereotypy, które w sobie nosimy z żywym człowiekiem po drugiej stronie stołu.
Przestańmy oceniać książki po okładce…
W Polsce, „Żywe biblioteki” organizowano już w między innymi w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie, Bydgoszczy, Opolu czy Rudzie Śląskiej.
Stronę organizacji – matki tej inicjatywy znajdziesz tu.