W “The Washington Post” ukazał się niezwykle osobisty felieton Umy Thurman. Gwiazda zdecydowała się na napisanie tego tekstu w odpowiedzi na uchwalenie w stanie Teksas ustawy, zakazującej aborcji „po wykryciu bicia serca płodu”. Wyznała, że jako nastolatka zdecydowała się aborcję. Przyznaje, że była to najtrudniejsza decyzja w jej życiu, ale z perspektywy czasu wie, że dała jej szansę dorosnąć i dojrzeć do roli matki.
W felietonie czytamy, że informacja o wprowadzeniu nowego prawa wywołała w niej przerażenie i smutek. Thurman wskazuje, że prawo to uderzy najmocniej w najbiedniejsze kobiety.
Uma Thurman, dziś zdecydowanie w grupie uprzywilejowanych, czuje, że jej obowiązkiem jest zabrać głos i podzielić się własną historią. Pisząc te słowa ma nadzieję, że doda otuchy dziewczętom i kobietom, które czują wstyd z powodu aborcji.
„Aborcja, którą miałam jako nastolatka, była najtrudniejszą decyzją w moim życiu. Wtedy była dla mnie udręką i do dziś sprawia mi wiele bólu. Jednak była to droga do życia pełnego radości i miłości. Decyzja o przerwaniu ciąży wtedy, pozwoliła mi dorosnąć i zostać matką, jaką zawsze chciałam być”
Wyświetl ten post na Instagramie.
Terminacja ciąży była ostatecznym rozwiązaniem, nie była to prosta decyzja. – Chciałam zatrzymać dziecko, ale jako nastolatka, nie mając odpowiednich środków, nie byłam w stanie zapewnić sobie i dziecku stabilnego domu – wyznała. I dodała, że wspólnie z rodzicami uznała wtedy, że przerwanie ciąży będzie najlepszym wyborem.
Choć od tamtego momentu minęło ponad 30 lat, wspomnienia są żywe i bolesne.
„W tej historii jest wiele bólu. Do dziś trzymałam to w tajemnicy. Mam 51 lat i dzielę się tą historią z wami, pisząc z domu, w którym wychowałam trójkę moich dzieci, które są moją dumą i radością. Nie żałuję drogi, którą przebyłam. Jednocześnie kibicuję i wspieram kobiety, które zdecydowały się dokonać innego wyboru”.
“Ustawa o biciu serca” została podpisana w maju przez gubernatora Teksasu Grega Abbota i weszła w życie wraz z początkiem września. W myśl nowego prawa niedozwolone jest usunięcie płodu, u którego wykształciło się serce, co następuje około szóstego tygodnia ciąży. Ustawa zakłada również, że obywatele mogą składać pozwy przeciwko osobom i instytucjom, które zdecydują się usunąć ciążę już po wykryciu bicia serca u płodu. Osoby składające taki pozew mogą otrzymać co najmniej 10 tys. dolarów, jeśli wygrają sprawę.
Thurman podkreśliła, że nowe prawo łamie prawa człowieka i jest kolejnym narzędziem dyskryminacji kobiet, które będą jednocześnie narażone na traumę i prześladowania przez „łowców nagród”.