Koraliki, kokardki, różowe sukienki i lalki… to nie dla mnie… ja wolę samochody, motocykle i galę boksu… i co mi zrobisz???
Pamiętam… jak byłam mała zawsze bawiłam się z chłopakami, bo z nimi fajnie było… samochody, baza, skakanie z daszku śmietnika na piasek. Z dziewczynkami też się bawiłam ale takiej frajdy już nie miałam… lalki, kokardki i zabawa w dom, niby fajne ale zawsze ciągnęło mnie do chłopaków. Później jak trochę podrosłam pomagałam wujkowi kiedy naprawiał samochód, podawałam mu klucze i inne pierdoły. Wbijałam gwoździe w deseczki, rozkręcałam zegarki, bawiłam się w koparce mojego ojczyma, który pracował na takim ciężkim sprzęcie i marzyłam, żeby zostać mechanikiem samochodowym a mama pozwalała zarwać noc, żeby obejrzeć walki Andrzeja Gołoty.
Jako nastolatka wybierająca sobie szkołę po gimnazjum, widziałam się w szkole pełnej chłopców jako „rodzynek”. Ale usłyszałam wtedy, że dziewczyna jako mechanik samochodowy to wstyd… jak to… piękne dłonie wysmarowane smarem??? Sami chłopcy a Ty jedna??? Mechanik to facet, brudny, upaćkany a nie dziewczyna, która ma wyglądać pięknie, ma być zadbana. I PUFFFF… marzenie pękło jak bańka mydlana.
Lecz zamiłowania nie odeszły, w szkole dalej zadawałam się z chłopkami, samochody i motocykle dalej kochałam i kocham a gali boksu czy MMA sobie nie odpuszczę.
Patrząc na moją córkę , która również bawi się z chłopcami, skacze po drzewach i wskakuje na stół kiedy słyszy motocykl za oknem, tylko po to żeby go zobaczyć, wiem , że nie mogę jej tego zabrać. Wiem, że pasja zaszczepiona od małego jest bardzo ważna. Wiem ,że moja córka będzie taką księżniczką z pazurem i to bardzo mocnym pazurem. I gdy będzie chciała zostać mechanikiem czy modelką to jej tego nie zabronię, nie powiem jej, że to wstyd. Popchnę ją, będę ją wspierać i będę stać obok kibicując z całych sił. Bo to będzie jej życie i to będą jej decyzje nie moje. Pasji w człowieku zabić nie można a co dopiero w dziecku. Zabijając pasję , zabijamy cząstkę osobowości, cząstkę charakteru.
Będę wspierać jej pasje… mechanik, modelka, zawodniczka MMA, lekarka, kierowca rajdowy czy prawnik … co za różnica i tak zawsze będzie moją małą córeczką. Wspierać będę…. nie ważne ile ten Harley będzie kosztował….