Nikt nie przygotowuje nas do bycia rodzicem, do bycia mamą. Nikt otwarcie i wprost nie mówi o tym, jak będzie wyglądało macierzyństwo. Kiedy okazuje się, że nasze dziecko nie urodzi się w pełni zdrowie i będzie potrzebowało zdecydowanie więcej opieki i uwagi, wszystko jeszcze bardziej się komplikuje. Oto rzeczy, przed którymi nikt nie ostrzega rodziców, których dzieci mają specjalne potrzeby.
Rodzicielstwo to przepełniona radością, uśmiechem, ale też łzami i cierpieniem przygoda. Rodzice dziecka ze specjalnymi potrzebami muszą dać z siebie jeszcze więcej. Muszą przygotować się na rzeczy i wyzwania, z których najprawdopodobniej nie zdają sobie sprawy.
- Nikt nie mówi, że macierzyństwo będzie wyglądało zupełnie inaczej, niż myślałaś.
- Nikt nie ostrzega, że jeśli będziesz miała dziecko ze specjalnymi potrzebami, być może nie będziesz miała czasu na sen.
- Nikt nie mówi, że będąc mamą dziecka ze specjalnymi potrzebami, zostaniesz ekspertem w wielu dziecinach. Niekiedy będziesz miała wiedzę większą od specjalistów. Wizyty u lekarza będą o wiele częstsze, niż mogłoby ci się wydawać.
- Nikt nie mówi, że znalezienie opieki dla dziecka będzie prawdziwym wyzwaniem. A kiedy ktoś zgodzi się z nim na chwilę zostać, stale będziesz sprawdzała swój telefon.
- Nikt nie ostrzega, że każde wyjście, każda wycieczka będzie emocjonalnym rollercoasterem. Wciąż będzie towarzyszyło ci uczucie przytłoczenia, od którego nie będziesz mogła się uwolnić. Żadna wyprawa do sklepu nie będzie już tak łatwa jak wcześniej.
- Nikt nie mówi, że będziesz robiła wszystko, by twoje dziecko ze specjalnymi potrzebami czuło się wyjątkowe, by nigdy nie poczuło się „gorsze”.
- Nikt nie mówi, że z niepokojem i wewnętrznym lękiem będziesz patrzyła, jak twoje dziecko będzie starało się zdobyć przyjaciół, nawiązać nowe znajomości. A kiedy mu się nie powiedzie, niejeden raz będziesz płakała w poduszkę.
- Nikt nie ostrzega, że zapomnisz o sobie. Zaniedbasz swoje nawet najbardziej podstawowe potrzeby, takie jak jedzenie czy picie. Poranna kawa wystygnie, będziesz podgrzewała ją dziesiątki razy, a koniec końców i tak nie uda ci się jej wypić.
- Nikt nie ostrzega, że pomimo planów i starań, nawet najlepiej zorganizowane przyjęcie urodzinowe może zakończyć się łzami (i twoimi i twojego dziecka).
- Choć niejednokrotnie zobaczysz żal, smutek i łzy w oczach swojego dziecka, będzie towarzyszyła ci bezsilność, lęk i strach, to i tak będziesz wdzięczna za to, co masz.
Zobacz także: Nie znamy recepty na idealne rodzicielstwo. Wiemy za to, jak zadbać o komfort i bezpieczeństwo malucha
Źródło: mother.ly