Go to content

Dziecko „w drodze”? To ci się przyda na pewno

Fot. iStock / GoodLifeStudio

Urządzanie dziecięcego pokoiku to nie lada wyzwanie. Zwłaszcza, gdy robi się to pierwszy raz. Łóżeczko, szafki czy komoda nasuwają się na myśl same. Zabawki na pewno też znajdą się na naszej liście (ba! tylko jakie?). Na razie nasz pokoik jest całkiem minimalistyczny. Spokojnie, jest jeszcze to i owo, co warto dopisać do naszej listy.

Zacznijmy od tego co powinno znaleźć się w łóżeczku…

Na pierwszy ogień idzie oczywiście materacyk

Najpopularniejszy, standardowy rozmiar to 120 x 60 cm. Specjaliści zalecają by materac dla najmłodszych miał  gładką powierzchnię oraz nie ulegał łatwemu odkształceniu. Idealny materacyk powinien być też średnio twardy. Dla starszych dzieci od ok. 2 latek (i dla dorosłych też) większą rolę zaczyna odgrywać elastyczność punktowa materacyka. Innymi słowy chodzi o to, by dopasowywał się on do krzywizn ciała podczas snu.

W łóżeczku maluszka nie może zabraknąć poduszki typu klin

Utrzymuje on główkę dziecka w odpowiedniej pozycji i zapobiega zakrztuszeniu się pokarmem. Dodatkową zaletą takich poduszek jest „oddychalność”, która zapobiega nadmiernemu poceniu się główki dziecka.

Warto wyposażyć się również w odpowiedni „arsenał” na bezsenne noce

Na waszej liście na pewno znalazły się m.in. zabawki. I są one obok butli, smoka oraz ramion rodzica jednym ze skuteczniejszych sposobów na ukojenie maleństwa.

Wybierając je warto zwrócić uwagę na możliwość zaczepienia na ramie łóżeczka – w ten sposób zawsze będą pod ręką. Ponieważ najmłodsze dzieci nie rozpoznają jeszcze kolorów liczy się również kontrastowa kolorystyka zabawki.

Kocyk

Kiedy  mamy w domu ciepło (i to nie tylko latem) to nie warto okrywać dziecka grubą kołderką i dorzucać termoforu ; ). Lepiej postawić na grubszy kocyk. W ten sposób znacznie łatwiej zapewnimy maleństwu optymalną temperaturę. Większy kocyk sprawdzi się również w wózku lub foteliku samochodowym – jako dodatkowa warstwa, którą łatwo ściągnąć.

 …a kolejny krok będzie łatwiejszy. Czyli co pomoże nam w pielęgnacji?

Przez pierwszych kilkanaście miesięcy bliżej zapoznamy się z przewijakiem. Jak sama nazwa wskazuje będziemy używać go do przewijania 😉 Oczywiście przyda się nam również w innych okolicznościach np. po kąpieli czy gdy będziemy przebierać maleństwo.  Niezależnie od sytuacji, przewijak  zapewni odpowiednią izolację od podłoża (i jednocześnie będzie je chronił przed zabrudzeniem). Jeżeli mamy więcej miejsca warto zdecydować się na model usztywniany bardziej stabilny i wytrzymały. Jeżeli nie chcemy, by przewijak był cały czas na widoku możemy wybrać przewijak miękki, który po wszystkich „operacjach” można zwinąć i schować.

Jeżeli jesteśmy już przy przewijaniu to warto mieć na podorędziu kilka pieluszek tetrowych lub bawełnianych. Mogą być eko-alternatywą dla pieluch jednorazowych. Obecnie częściej są wykorzystywane np. jako powierzchnia antypoślizgowa do wanienek czy lekkie okrycie na upalne lato.

Na koniec jeszcze coś do kąpieli – czyli ręczniczek z kapturkiem.

Jest praktyczny – w ręczniczek tego typu możemy zawinąć całe dziecko od stóp do głów i szybko je osuszyć. Katarek nam zatem nie straszny : ). Poza tym dzięki zabawnym naszyciom na kapturkach te ręczniczki są naprawdę urocze.

Czy to już wszystko? Obawiam się że nie ; ) ale mam nadzieję, że ten mini poradnik trochę Was naprowadzi i ułatwi stworzenie Waszego idealnego pokoiku dla maluszka – idealnego nie tylko wizualnie, ale też funkcjonalnie. Powodzenia.