Go to content

Być jedynakiem – ciężar czy przywilej

Fot. iStock/ulkas
Rodziny wielodzietne to już rzadkość, a model dwa + jeden zdaje się dominować. Coraz częściej wolimy wychować jedynaka i zapewnić mu jak najlepsze warunki rozwoju, dobrą edukację i wszystko to, czego sami w dzieciństwie nie mieliśmy, niż wychować kilkoro dzieci i dzielić między nie swoją uwagę i miłość. Jakie są tego konsekwencje?

W przypadku rodzin składających się z więcej niż dwojga dzieci powszechna jest sytuacja, w której starsze rodzeństwo zajmuje się młodszym, odciążając nieco rodziców.

Korzyści z bycia jedynakiem

Jedyne dziecko w rodzinie nie musi być kapryśne, ani egoistycznie nastawione wobec innych. Jeśli otrzyma dobre wskazówki od swoich rodziców, jasno określone granice oraz bezwarunkową miłość, może być naprawdę wspaniałym dorosłym, otwartym i świadomym siebie. Jest kilka czynników, które przemawiają na jego korzyść:

Jedynacy zazwyczaj otrzymują więcej uwagi od swoich rodziców. Mama i tata nie muszą dzielić swojego czasu i zajęć między dzieci. Ta niepodzielność uwagi daje jedynakowi wyższą samoocenę.

Jedynacy mają tendencję do szybszego rozwoju intelektualnego. Wynika to z faktu, że częściej przebywają z dorosłymi, zwłaszcza we wczesnym dzieciństwie, zatem szybciej uczą się słów i efektywnej komunikacji niż inne dzieci.

Jedynacy są również prawie zawsze bardziej uporządkowani i odpowiedzialni. Ponieważ nie mieszkają, nie przybywają stale  z innymi dziećmi, często przyjmują model porządku i pracy, który przekazują im rodzice. 

Jedynacy wiedzą, jak przystosować się do samotności i rozwijać hobby, które wymaga pracy intelektualnej. Samotność jest dla nich negatywna jedynie wtedy, gdy oznacza brak wsparcia i zrozumienia. Pozytywna samotność oznacza możliwość lepszego poznania siebie samego i większej niezależności.

Wady bycia jedynakiem:

Jedno dziecko jest na ogół bardziej egocentryczne. Trudno mu zrozumieć, że każdy ma swoje prawa, każdy może uczestniczyć w zabawie, co więcej, każdy ma prawo używać wspólnych zabawek.

Czasami trudno mu się przystosować do grup, nie potrafi w nich odszukać swojego miejsca.

Bywa, że zbyt szybko dojrzewa emocjonalnie, co może być negatywne, gdy nie może już sobie pozwolić na „robienie głupich rzeczy” i zostaje z poczuciem utracone dzieciństwa.

Bywa skąpe. Jest przyzwyczajone do tego, że inni rozwiązują jego własne problemy i potrzeby. Trudno mu dzielić to, co ma, czy to materialne, czy emocjonalne. Nie „oddaje się” innym łatwo.

Można wychować szczęśliwego jedynaka, pod warunkiem, że nie izoluj się go od innych, oraz obdarza się go dobrą miłością.


Na podstawie: nospensees.fr