Lęk jest poważny. Jest ciężki. Niewygodny. Nieporęczny. Jest jak ciężar przywiązany do twoich stóp (jak banalnie by to nie brzmiało), przez co trudniej ci iść w zwykłą codzienność.
Lęk odczuwany jest niemal fizycznie. Każde jego nadejście jest jak alarm. Wstrząs. Mrowienie. Pocenie się. Zawroty głowy. Mdłości. Drętwienie rąk. Wyścig serca i gonitwa myśli. Płytki oddech. Wszystko na raz przeraża, a ty nie możesz się temu przeciwstawić, musisz w tym uczestniczyć. Teraz. W tej chwili!
Napad lęku jest jak wypadek. Każdy. Pojedynczy. Każdy problem wydaje się krytyczny, przekonujący. Każdy – mały, duży, niedorzeczny jest naglący.
Dlatego czasem pomaga skupienie się na głupocie. W końcu humor leczy. Przyjmowanie lekkiego podejścia do swoich lęków może zmniejszyć ich intensywność i twoją perspektywę. Może to mieć ogromny wpływ na to, jak się czujesz, a nawet na to jak żyjesz.
Znasz ten obezwładniający lęk? Kiedy nie możesz złapać powietrza, a oczy zachodzą ci mgłą i masz wrażenie, że zaraz umrzesz, eksplodujesz? A może spróbuj odwrócić sytuację, naucz się radzić sobie z tym rażącym całe ciało doznaniem, zamiast mu ulegać.
Oto sześć sugestii, które mogą wydać się głupie, ale czemu ich nie wypróbować próbując zapanować nad swoim strachem?
#1
Narysuj swój niepokój jako głupią, postać z kreskówek. Nadaj jej idiotyczne imię, głupi akcent, a także wymyśl dla niej głupią historię.
#2
Narysuj swój niepokój jako najbardziej przerażającego potwora na świecie. Daj mu imię, notkę biograficzną i wszystko to, co przyjdzie ci do głowy. Możesz nawet narysować całą serię super nieprzerażających potworów. Być może któryś z nich jest z zawodu potworem, który czuje tylko przerażenie? Kiedy pojawiają się niepokojące myśli, wizualizuj sobie te potwory i to co o nich wiesz.
#3
Stwórz słownik z terminami i definicjami, które znają, doceniają i śmieją się z nich tylko osoby zmagające się z lękiem.
#4
Znajdź śmieszne cytaty o lęku (i umieść je w widocznym miejscu). Na przykład: ” Ja: Co może może pójść źle? Niepokój: cieszę się, że pytasz” lub „Ja: Uff dobrze się skończył ten dzień. Lęk: Jeszcze się nie skończył”.
#5
Rzuć sobie wyzwanie, by stworzyć własne śmieszne cytaty lub żarty na temat lęku. Ustaw minutnik na pięć lub dziesięć minut i zobacz, co wymyślisz.
#5
Znajdź zabawne historie napisane przez innych zmagających się z lękiem. Niech te historie przypominają ci, że: a) nie jesteś sam oraz b) lęk jest absurdem i może stworzyć najzabawniejsze scenariusze – scenariusze, z których można się śmiać.
#6
Wyobraź sobie swój lęk, jak boi się sam siebie. Co mówi, o co prosi, gdzie ucieka?
Lęk jest intensywny. Przytłaczający. Rzadko kojarzy się ze śmiechem. Ale co się takiego stanie, jeśli go obśmiejesz? Śmiech jest tym, czego potrzebujemy zdecydowanie więcej, niż strachu.