Ile czasu spędzasz sam na sam ze sobą? Dziennie albo w tygodniu… Bez rodziny, przyjaciół, kolegów z pracy. Nic, zero, ani chwili? Uwierz mi, nie jestem zaskoczona, ale najwyższa pora to zmienić.
Przyznajcie, że przywiązani do komórek, tego naszego całego „Fejsa”, od lat nie doświadczyliśmy prawdziwego czasu dla siebie, tego na refleksję, na usłyszenie ciszy, na rozmyślanie o niebieskich migdałach i tych całkiem przyziemnych sprawach. No bo kiedy u licha mielibyśmy to robić? Dziś, to najlepszy dzień, żeby coś zmienić i znaleźć siebie na nowo!
Tak, tego czasu można się bać, uparcie twierdzić, że wcale nie jest nam potrzebny, ale to tylko dlatego, że nikt nas tego nie nauczył. Nikt nie pokazał nam, jak słuchać siebie – i usłyszeć.