Znam pewną kobietę – szaloną, która po raz trzeci założyła ślubną suknię i myślę, że to już ostatni. Ale nie o niej będzie. Będzie o jej córce – 11-letniej Sarze, która dla Pawła – swojego taty, w dniu ślubu przygotowała cudowną niespodziankę. Znam trochę tę historię, wiem, ile dziewczyny – Ania i Sara przeszły, żeby stanąć właśnie w tym miejscu. Sara i Paweł są dowodem na to, że tata – ten przybrany, może stać się tym prawdziwym. Dlaczego o tym piszę? Bo Sara zmieniła tekst piosenki Kuby Jurzyka, zawierając w niej wszystko to, czego wchodząca w życie nastolatka może oczekiwać od taty.
Słuchaj, Tata
Dziś się czyimś światem stałeś
I na czyjejś drodze jesteś nowym bogiem
I na pewno czyjąś rozproszyłeś ciemność
A to nie takie łatwe być dla kogoś światłem,
Jednym i jedynym gdzieś pośrodku zimy.
Teraz musisz, Tato unieść jeszcze więcej,
Czyjeś strzępy świata musisz wziąć na ręce,
Stałeś się dla kogoś szaro-złotą drogą,
A to nie takie łatwe być dla kogoś światłem
Jednym i jedynym w samym środku zimy.
Słuchaj, Tata
Musisz grać w to tak jak grałeś
Cały czas być sobą, ważyć każde słowo
I tak jak rzeka, płynąć naprzód i nie czekać
Starać się uwierzyć w to, że trzeba przeżyć
Gdy się jest dla kogoś słońcem, wiatrem, wodą.
Każdy tata powinien to usłyszeć od swojej córki, żeby wiedział, jak jest dla niej ważny.
https://youtu.be/Df4NGeFiJsA
P.S. Kochani – niekończącej się miłości w zwykłej codzienności!!