Są tacy, którzy mięsa nie jedzą z powodów ideologicznych, ale też tacy, którzy ograniczają spożywanie mięsa ze względów zdrowotnych. Są też ci, którzy mięsa po prostu nie lubią.
Kto wie, może za kilka lat ten podział nie będzie miał znaczenia, a podstawowym czynnikiem decydującym o naszym wegetarianizmie będzie ekonomia. Spytacie, jak to? Otóż od kilku lat prowadzone są badania mające na celu wyhodowanie sztucznego mięsa z komórek macierzystych. Już w 2013 roku na na Uniwersytecie w Maastricht stworzono pierwszego hamburgera z mięsa, które wyhodowano w laboratorium. Co prawda kosztował on 375 tysięcy dolarów i podobno w ogóle nie był smaczny. Cóż, to pewnie kwestia gustu i kubków smakowych. Choć pewnie rację mają ci, którzy twierdzą, że nic nie zastąpi prawdziwego steka.
Pytanie jednak – czy mając do wyboru sztucznie wyhodowane mięso, które będzie zdecydowanie tańsze, gdyż producent nie będzie ponosił aż tak wysokich kosztów, jak przy hodowli zwierząt, częściej zdecydujemy się na to, co tańsze, czy na droższe mięso.
Kto wie, może nasze wnuki będą żyć w czasach, kiedy wegetarianizm będzie zdecydowanie bardziej powszechny.
źródło: Newsweek