Piersi, biust albo i bardziej po „męsku” — cycki, to wyjątkowy atrybut kobiecości, od którego nie tylko mężczyźni nie mogą oderwać wzroku. Piersi kojarzą się z erotyką, macierzyństwem, w zależności, kto akurat o nich mówi bądź myśli. Małe, duże, średnie — bez znaczenia. Wszystkie bez wyjątku, mają ciut więcej tajemnic niż rozmiar rzeczywisty, skrywany pod złudnym efektem staników z push-up`em.
Spora część kobiet — nie wspominając nawet o mężczyznach — nie ma specjalnej wiedzy dotyczącej tej tak chętnie oglądanej i omawianej części ciała. A szkoda, bo piersi to coś więcej niż rozmiar miseczek.
Fakty o piersiach, które warto znać
1. Zraziki, a nie tkanka tłuszczowa są podstawą piersi
Która kobieta jest w pełni świadoma budowy swoich piersi? Nie jest to wiedza powszechna, choć być nią powinna. Mianowicie, piersi zbudowane są z 15-20 zrazików (płatów), czyli w uproszczeniu złożonych gruczołów pęcherzykowych produkujących pokarm kobiecy. Z każdego zrazika uchodzi przewód mleczny, którym pokarm kobiecy jest wydzielany do zatoki mlecznej, a następnie na zewnątrz brodawki. Gruczoł piersiowy, zbudowany ze zrazików i przewodów, otoczony jest tkanką tłuszczową i mięśniową oraz włóknistą. Tak więc pierś nie składa się przede wszystkim z tkanki tłuszczowej, o co przez wiele z kobiet jest podejrzewana.
2. Rozmiar zapisany jest w genach
To jakie piersi miały nasze matki i babki, ma znaczenie w kontekście tego, czego my możemy się również spodziewać. Badacze zidentyfikowali siedem markerów genetycznych (tzw SNP) odpowiedzialnych za wielkość piersi. Badanie z 2012, opublikowane w czasopiśmie BMC Medical Genetics, stwierdza również, że dwa z tych wskaźników są również związane z rakiem piersi, co jednak to nie znaczy, że rozmiar biustu jest związany z rakiem piersi.
3. Na raka piersi zapadają kobiety oraz mężczyźni
Rak piersi jest najczęstszym nowotworem złośliwym wśród mieszkanek krajów wysoko cywilizowanych, takich jak USA, Kanada, Australia czy kraje Europy Zachodniej. Najmniej zachorowań notuje się w południowej Azji i Afryce.
- Rak piersi stanowi około 23% wszystkich zachorowań z powodu nowotworów złośliwych u kobiet i około 14% zgonów z tego powodu.
- Szacuje się, że rocznie raka piersi rozpoznaje się u 1,5 miliona kobiet na całym świecie, a około 400 tysięcy umiera z tego powodu.
- Na raka piersi zapadają także mężczyźni, ponieważ oni również posiadają tkanki w postaci przewodów mlecznych, które jednak nie rozwijają się podczas dojrzewania. Właśnie w nich rozwijają się nowotwory piersi u mężczyzn, choć 100 razy rzadziej niż u kobiet.
4. Skłonność do nowotworu piersi jest dziedziczna
Tak, ok. 5-10% nowotworów piersi ma charakter dziedziczny, pozostałe są wynikiem samorzutnych mutacji genów w ciągu całego życia. Najpewniejszym kryterium dziedzicznego raka piersi jest stwierdzenie mutacji genów supresorowych BRCA1 oraz BRCA2. U kobiet z mutacją genów BRCA życiowe ryzyko wystąpienia raka piersi wynosi 80%, a raka jajnika 30%. W rodzinach z dziedzicznym rakiem piersi występują również inne nowotwory (np. rak jajnika, jelita grubego, trzonu macicy, prostaty, trzustki). Innymi genami, których mutacja może zwiększać ryzyko zachorowania na raka piersi, są geny: ATP, BRIP1, TP3, CHEK i PTEN.
5. Karmienie piersią niszczy wygląd biustu?
Taki przesąd pokutuje od dawien dawna, co rzutuje na obawy związane z naturalnym karmieniem dziecka a późniejszym wyglądem piersi. Owszem, piersi mogą różnić się wyglądem po zakończeniu karmienia, ale nie ze względu na jego długość. Tu bardziej winę za zmiany ponosi sama ciąża i zmiany hormonalne, jakie wtedy następują. Piersi powiększają się znacznie, zaczyna gromadzić się w nich pokarm, rozciągają się więzadła i skóra. Gdy piersi kurczą się po porodzie, te naturalne podpory mogą nie odzyskać dawnej formy. Im później kobieta decyduje się na dziecko, tym większe ryzyko, że piersi nie urosną za dużo. Nadmierne podjadanie i przybieranie na masie, szkodzi im jeszcze bardziej, bo skóra biustu jest sukcesywnie rozciągana i z czasem wiotczeje.
6. Kiedyś piersią karmiły mamki lub matki z niższych sfer
Obecnie karmienie piersią — także w miejscach publicznych — to norma. W dawnych czasach kobiety z arystokracji nie zaprzątały sobie tym głowy, miały od tego mamki. Teraz kobiety, które nie mogą karmić, lub chcą oddać nadmiar pokarmu, mają do dyspozycji banki mleka kobiecego. W 2009 roku aktorka Salma Hayek karmiła piersią głodne dziecko innej kobiety w Sierra Leone w czasie podróży charytatywnej.
7. Pierwszy stanik
Od antycznych czasów kobiety przewiązywały biust pasmem materiału, by sylwetka uzyskała cylindryczny kształt. W średniowieczu szyto gorsety z krochmalonego płótna lub ze skóry, z czasem wzbogacono je o drewniane i metalowe wstawki, mające na celu lepsze utrzymanie kształtu sylwetki. Później ten pomysł na kobiece katusze ewoluował, by płeć piękna z ulgą mogła zamienić go na biustonosz. Zaczęły się one pojawiać się na przełomie XIX i XX wieku. Magazyn „Vogue” po raz pierwszy użył terminu „biustonosz” w roku 1907. W 1914 roku Mary Phelps-Jacobs opatentowała pierwszy projekt biustonosza, który składał się z dwóch zszytych chusteczek i wstążki stosowanej jako ramiączka. Pierwszy push-up wprowadził w 1948 roku Frederick Mellinger, rozsławiając go także poza Hollywood. Według magazynu Redbook przeciętna kobieta obecnie posiada w swojej szafie dziewięć biustonoszy.
8. Nagie piersi kochali już jaskiniowi artyści
Golizna i zamiłowanie do uwieczniania w aktach kobiecych piersi to nie pomysł współczesnej seksualnej rewolucji. Już 35.000 lat temu, w jaskiniach powstawały dzieła, uwieczniające podziw dla tego atrybutu kobiecości. Przy czym ludzie paleolitu nie czcili ich jako obiektu seksualnego, ale „narzędzia” kojarzącego się z płodnością i możliwością wykarmienia potomstwa. Można rzec, że zupełnie odwrotnie niż dziś, gdzie pierś kojarzy się przede wszystkim z przyjemnością i erotyką.
źródło: www.livescience.com, onkologia.org.pl