Jeśli jesteś na fryzurowym rozstaju dróg i po raz kolejny spędzasz godziny przed lustrem, żeby podjąć decyzję „ściąć grzywkę, czy nie”, nie rób nic pod wpływem chwili. Skorzystaj z poniższego kwestionariusza i sprawdź, co jest dla ciebie najlepsze.
Czy jesteś wystarczająco stabilna emocjonalnie, żeby ściąć sobie grzywkę – kwestionariusz
-
Czy chcesz po prostu coś zmienić i wybór padł na włosy?
-
Czy wpadłaś na ten pomysł, ponieważ zobaczyłaś na Instagramie zdjęcie modelki, która wyglądała świetnie w swojej grzywce i pomyślałaś (zupełnie bezpodstawnie), że ty będziesz wyglądała równie świetnie?
-
Czy jesteś zmęczona codzienną stylizacją brwi i chcesz je zakryć grzywką?
-
Czy ostatni raz miałaś grzywkę jako dziecko i nie masz pojęcia jak będziesz wyglądała twoja dorosła twarz w tej fryzurze?
-
Chcesz mieć grzywkę, bo wydaje ci się, że twoje włosy będą wtedy wyglądały na zadbane i uczesane?
-
Czy właśnie zerwałaś z facetem?
-
Czy cierpisz z powodu paraliżującej samotności?
-
Czy przechodzisz załamanie nerwowe?
-
Czy czujesz, że grzywka zakryje to, czego nie lubisz w swojej twarzy (na przykład trądzik na czole), i że to przeczucie przeważa nad faktem, że kształt twojej twarzy nie najlepiej pasuje do grzywki?
-
Zastanawiasz się nad zmianą wyglądu, spakowaniem walizek i przeprowadzką do nowego miejsca, aby otworzyć księgarnię, chociaż wiesz, że to byłby straszny pomysł, ponieważ drobnym przedsiębiorcom nie jest dziś łatwo, ale kogo to obchodzi, właśnie oglądałaś „Masz wiadomość” z Meg Ryan i chcesz być taka jak ona?
-
Czy próbujesz uciec incognito z kraju, ponieważ posądzono cię o przestępstwo, którego nie popełniłaś, bo na pewno był to wypadek, ale nikt ci nie wierzy, więc musisz zmienić wygląd?
-
Czy masz nadzieję, że grzywka pomoże ci uniknąć kontaktu wzrokowego z każdym, kogo spotkasz, ponieważ ktoś kiedyś powiedział ci, że oczy są oknami duszy, a ty nie masz ochoty pokazywać nikomu swojej duszy?
Jeśli odpowiedziałaś twierdząco na którekolwiek z tych pytań… nie powinnaś ścinać grzywki, ale prawdopodobnie i tak to zrobisz. 😜
Na podstawie: newyorker.com