Nie macie czasem wrażenia, że włożono was w kołowrotek dla chomika i kazano biec. I biegniecie kręcąc się wokół swoich obowiązków, stałych czynności, nie rozglądając się zupełnie. Czasami w drodze do pracy ze zdziwieniem zauważacie, że na ścianie budynku wisi nowy baner reklamowy, albo, że po mieście jeżdżą nowe autobusy, albo, że kwiaty na rondach zakwitły.
Ani się nie obejrzymy, a już mija kolejny dzień, a my ze zdziwieniem odbieramy SMS od koleżanki, ze właśnie urodziła dziecko, a przecież dopiero co była w ciąży. „Takie czasy Panie, takie czasy” – ktoś mógłby powiedzieć. Ale myślę sobie, że grunt to nie dać się zwariować. Sami zaczynamy zauważać potrzebę zatrzymania się na chwilę, większej uważności na świat, na ludzi i też na siebie. W końcu nie można przeżyć swojego życia tylko pędząc na łeb na szyję do przodu, skoro wokół jest masa ważnych rzeczy, które możemy przegapić.
Jak żyć uważniej? Zwalniać i rozglądać się i doceniać wszystko to co dzieje się w naszym życiu? Wystarczy wyrobić w sobie kilka stałych nawyków. Najpierw pewnie wymuszanych w sztucznych sposób, ale z czasem, kiedy wejdą nam w krew z pewnością będziemy żyć szczęśliwie.
Ja wiem, że można pomyśleć – znowu te głupoty, przeczytam i zapomnę, ale może tym razem warto spróbować. Bo czemu nie? Co masz do stracenia?
Trening uważności
1. Spójrz na siebie w lustrze
I zatrzymaj się na tym spojrzeniu przez chwilę, uśmiechnij się do siebie, porób głupie miny, przypatrz się sobie, a nie tylko obiegnij wzrokiem. Niby nic – prawda? Może pół minuty, ale to pół minuty bycia uważanym dla samego siebie.
2. Skup się na samym początku na tym co jesz
I zacznij już od śniadania. Nie połykaj kanapki, płatków, jajecznicy w biegu czytając gazetę, sprawdzając telefon, czy goniąc dzieci. Skup się na przeżuwaniu jedzenia, na smaku. Choćby na samym początku miały to być tylko dwa pierwsze kęsy, to daj sobie te kilkadziesiąt sekund przy każdym posiłku.
3. Uporządkuj przestrzeń wokół siebie
Zrób to świadomie, nie zgarniając wszystkiego w jedno miejsca. Odłóż każdą rzecz na swoje miejsce skupiając się na tym co robisz, na tej jednej czynności. Kiedy wokół siebie mamy uporządkowaną przestrzeń mniej rzeczy nas rozprasza, wytrąca z myślenia. Pracując podnieś czasami głowę i rozejrzyj się wokół – 15 sekund. Skup się na tym, co cię otacza. Wiem, brzmi dziwnie, ale spróbuj, co ci szkodzi.
4. Wyznacz sobie małe cele w ciągu dnia
To nie musi być coś wielkiego, wręcz przeciwnie. Załóż sobie na przykład, że na kolację usmażysz dzieciom naleśniki, albo, że w pracy wyślesz zaległego maila. Ważne, żeby cel był konkretnie dookreślony i żeby dążyć do jego realizacji w ciągu dnia. Skupić na nim uwagę.
5. Śmiej się
To może okazać się dość trudne. Bo może się okazać, że uśmiechanie się wcale nie przychodzi łatwo, bo nie bardzo wiadomo z jakiego powodu się śmiać. A to ważne, bo trzeba się rozejrzeć, znaleźć coś, co wywoła w nas uśmiech, skupić się przez chwilę na tym. Ćwiczenie tej umiejętności przyniesie naszemu ciału i duszy wiele korzyści.
6. Powiedz komuś coś miłego
Byle szczerze. Koleżance, że ładnie wygląda – bo przyjrzałaś się jej i faktycznie wygląda świetnie, pani w sklepie, że dobrze jej w nowym kolorze włosów. Jeden komplement dziennie, to jedno zwrócenie uwagi na drugiego człowieka, to dostrzeganie ludzi wokół siebie. Bo niby ich widzimy, używamy, ale tak naprawdę często są dla nas zupełnie przezroczyści.
7. Zrób coś dla innej osoby
To może być SMS z życzeniami dobrego dnia, wysłanie do przyjaciółki tytułu świetnej książki, albo linka do artykułu. Telefon do mamy z pytaniem, jak się czuje, albo przepuszczenie kogoś na pasach, kiedy inne auta się nie zatrzymały. To znowu zwrócenie się do drugiego człowieka. Zauważenia go. Zobaczysz, ile frajdy może ci to sprawić.
8. Wyłącz radio, telewizor, komputer
Na kilka minut w ciągu dnia. Ustal sobie godzinę. Na przykład 19:30. Wycisz dom, siebie, a także domowników. Przez 15 minut pobądź w przestrzeni, gdzie nic nie gra, nie dzwoni, nie wymaga skupienia twojej uwagi. Uwierz – za zaledwie kilku razach będziesz chciała wydłużać ten czas. I rób to, bo to niesamowity sposób na relaks – kto by pomyślał.
9. Zrób notatkę z dnia
Szczerze – do mnie słabo to przemawia, może z racji pracy, ale widzę w tym sens. Napisanie kilka zdań pod koniec dnia – coś jak prowadzenie pamiętnika sprawia, że wracamy do całego dnia. Można na przykład założyć sobie, że napiszę codziennie trzy najważniejsze rzeczy, które się zdarzyły. W punktach. To nie ma być wielkie wypracowanie. Tylko zatrzymanie na tym, co się wydarzyło.
10. Skup się na oddechu
Kładąc się do łóżka po całym dniu skup się na oddechu. Na wdechu i wydechu. Jeśli twoje myśli zaczną uciekać gdzie indziej, wróć do oddechu. To jest dopiero wyzwanie, ale do zrobienia. Wyćwiczenie się w tym sprawi, że łatwiej poradzisz sobie ze stresem, zmęczeniem, bo to ćwiczenie można wykonywać w ciągu dnia, kiedy czujesz, że potrzebujesz złapać na chwile nomen omen oddech.
Trening uważności w 10 punktach, bez wymyślnych metod medytacji, na który potrzebujemy wygospodarować kilkanaście minut w ciągu dnia. Szczerze – polecam. Zacznijcie od dzisiaj. Zapiszcie sobie te punkty i pomyślcie, że to na dzisiaj jest wasz mały cel. I dajcie znać, co dostrzegłyście mając czas rozejrzeć się wokół.