Kłócić się potrafimy o wszystko – o za słoną zupę, spojrzenie na atrakcyjną kobietę w sklepie, ale i o te poważniejsze rzeczy, jak brak zrozumienia. To normalne, ludzkie rozładowanie napięcia. I tak, jak kłótnia przychodzi nam łatwo, tak zdecydowanie trudniej jest po kłótni wybaczyć… lub o to wybaczenie poprosić. Jeśli nie wiecie, jak to zrobić, jak sobie z tym poradzić, spróbujcie wykonać tych pięć kroków.
1. Zrób pierwszy krok – przeproś
Wiadomo, że najłatwiej po kłótni byłoby przeczekać, aż wszystkie żale i pretensje same miną. Niestety, to tak nie działa, zwłaszcza, że są takie rany, które niewyjaśnione nawet po latach mogą się nie zabliźnić. Dlatego zamiast liczyć, że druga osoba zapomni nam nasze winy, lepiej zrobić pierwszy krok do zgody i… przeprosić. To naprawdę niezbyt wysoka cena niezależnie od tego, co masz na sumieniu.
2. Krok drugi – postaw się w sytuacji pokrzywdzonego
Ile razy słyszałaś „nie rób drugiemu, co tobie nie miłe?” Z perspektywy czasu, to najlepsza lekcja jaką mogliśmy dostać, o której niestety dość szybko zapominamy. Nawaliłaś, rozpętałaś niepotrzebną burzę, zraniłaś i nie wiesz, jak z tego wybrnąć, co powiedzieć? Postaw się na miejscu tej drugiej osoby, pomyśl, co TY chciałabyś usłyszeć, jakiej reakcji być oczekiwała. Odpowiednie gesty i słowa zrozumienia naprawdę będą potrafiły załagodzić każdą sytuację. Jest tylko jeden warunek – to musi być szczere.
3. Krok trzeci – weź pełną odpowiedzialność za swoje czyny
Wiemy, że nerwy i stres potrafią przejąć nad nami kontrolę, że łatwo podczas kłótni o manipulację, o przerzucanie się winą i używanie niczym nie popartych argumentów. Każdy pod wpływem silnych emocji chce mieć rację po swojej stronie. To jednak droga donikąd. Za słowa i czyny musimy brać odpowiedzialność, przyznać się do błędu, pochylić głowę przy własnej pomyłce, czy błędnej ocenie sytuacji. I już. Tak jest zdecydowanie łatwiej dojść do porozumienia.
4. Krok czwarty – zapytaj, jak możesz naprawić waszą relację
Szczerze mówiąc, nie zawsze będziesz mogła naprawić to, co zepsute. Niestety na relacje międzyludzkie nie została jeszcze wynaleziona magiczna „kropelka”, która sklei wszystko to, co roztrzaskane w drobny mak. Czasem stopień zniszczenia jest tak ogromny, że zostaje tylko pogodzić się ze stratą. Nie chcesz tego robić? Więc spróbuj naprawić to, co zepsułaś. Spytaj, co możesz zrobić, czy w ogóle możesz coś jeszcze zrobić. Wysłuchaj oczekiwań drugiej strony, niektóre słowa mogą być dla ciebie bolesne, jednak jeśli ci zależy, przyjmiesz wszystko z pokorą i raz jeszcze zawalczysz o tę relację.
5. Krok piąty – działaj
To bez wątpienia najtrudniejsza część. Słowa łatwo wypowiedzieć. Prawdziwa chęć poprawy to działanie. By odbudować zaufanie, naprawić relację, potrzeba wiele czasu. Nic nie przychodzi łatwo, trzeba wykonać ogrom pracy, jeśli zależy ci na tej drugiej osobie naprawdę. Obiecujesz, że to już nigdy się nie wydarzy, że się zmienisz? Zrób to.