Go to content

Rób te 10 rzeczy częściej, a partner będzie ci wdzięczny

Fot. iStock / AleksandarNakic

Zdarza się, że będą w związku wpadamy w sidła zbyt dużej pewności, bierzemy pewne rzeczy za coś oczywistego, za oczywistość. Zapominamy też o prostych gestach, które znaczą dla drugiej osoby więcej, niż może nam się wydawać, a dla szczęścia w relacji są wręcz kluczowe. Wymagamy, pilnujemy, dbamy, troszczymy się, przestrzegamy zasad, ustalamy je… Halo, halo, a gdzie w tym wszystkim ukochana druga połowa, gdzie frajda z bycia razem? Są pewne rzeczy, na które twój mężczyzna liczy – mimo, że nic nie mówi – i za które z pewnością będzie ci ogromnie wdzięczny, pod warunkiem, że będziesz robić je znacznie częściej.

Chwalenie

Nie od dziś wiadomo, że mężczyzna chwalony jest bardziej zadowolony! Najważniejszą rzeczą, jaką twój facet chce od ciebie dostać, to akceptacja i poczucie, że znaczy dla nas bardzo wiele. Niekiedy o wiele łatwiej przychodzi nam mówienie co zrobił źle, w czym zawalił, gdzie nie dał z siebie stu procent – a może by tak zmienić podejście i zacząć podkreślać to, co dobre, fajne i udane? Pochwal go, powiedz, że jest wspaniały, spraw miły komplement – jego uśmiech i zadowolenie gwarantowane.

Bycie spontaniczną

Spontaniczność to młodość, świeżość i niespodzianki. To powiew nowości, który najlepiej przegania rutynę i poczucie nudy. Na co dzień mamy na głowie mnóstwo obowiązków – dzieciaki, praca, dom, odbiór syna z basenu, wizyta u dentysty córki, szczepienie psa… – a czasami goniąc i odhaczając kolejne punkty z listy zapominamy o zabawie i przyjemności. Zapomnij czasem o tym, co trzeba, działaj bez planu, improwizuj i pozwól na swobodne i bezstresowe spędzenie czasu razem.

Szalony wieczór na mieście

I niech to będzie twój wieczór z twoimi kumpelami! Dajcie sobie okazję na pobycie trochę osobno i zatęsknienie. Wiadomo, wspólna zabawa jest super, ale czasami nawet partnerzy w długoletnich związkach muszą trochę odetchnąć i spędzić czas bez swojej drugiej połówki. Dla ciebie babski wieczór, dla niego męska impreza – albo oglądanie Ligi Mistrzów bez narzekania, że na innym kanale leci twój ulubiony serial.

Pozwolenie mu na pokazanie swoich słabości i uczuć

„Słabość” i „mężczyzna” to dwa słowa, które dla większości nie idą w parze – przecież facet ma być silny, odważny i dzielny! Jednak mimo tych stereotypowych przekonań z pewnością w twoim mężczyźnie drzemie choć odrobina delikatności, wrażliwości, zawstydzenia czy strachu – pozwól mu na ich pokazanie, gdy tego potrzebuje. Nie wymagaj, że będzie zawsze opoką, bohaterem i twoim opiekunem. To trochę niesprawiedliwe i może być dla niego stresujące.

Inicjowanie seksu

Z pewnością twój mężczyzna będzie ci wdzięczny, jeśli w sypialni częściej to ty podejmiesz inicjatywę i dasz do zrozumienia, że masz ochotę na zbliżenie. Seks to nie tylko potrzeba fizyczna, ale też chęć poczucia bliskości, intymności. Dając mu znak, że wciąż go pragniesz i jest dla ciebie atrakcyjny, podnosisz jego samoocenę i wpływasz na dobre samopoczucie.

Pozwolenie na głupkowate zachowania

Sztuczki na imprezie, opowiadane suchary, wygłupy z kumplami – faceci tego potrzebują! Chcą poczuć się od czasu jak nastolatki (i prawdę mówią, tak właśnie się zachowują), poddać rytmowi zabawy i zrzucić maskę poważnych dorosłych. Nie susz mu głowy za fałszowanie podczas karaoke u przyjaciół, dzikie pląsy na karnawałowej potańcówce czy niegrzeczny żart na domówce u sąsiadów – więcej luzu i swobody. Jeśli nikomu nie dzieje się krzywda i nikt nie czuje się urażony, to wszystko w jak najlepszym porządku.

Zaangażowanie do pomocy

Pozwól mu sobie pomóc, przestań powtarzać, że dasz sobie radę sama, że wszystko masz pod kontrolą. Często same jesteśmy sobie winne, że wszystkie obowiązki spadają na nas. Przestać poprawiać go i narzekać na krzywo złożone ubrania czy niedokładnie umytą podłogę, nie marudź, że zabrudził kuchenkę i spalił garnek, gdy przygotowywał niespodziewana kolację – starał się, dał z siebie wszystko, więc doceń to.

Publiczne komplementowanie

Komplement, wiadomo, bardzo nas cieszy, ale ten wypowiedziany publicznie cieszy jakoś tak bardziej. Pochwal go w towarzystwie, doceń przy innych jego wysiłek, a zobaczysz, jak rośnie w oczach i staje się jakby trochę wyższy 😉 A w dodatku inni będą ci zazdrościć takiego superpartnera.

Mówienie wprost

Nie czekaj, aż on się domyśli i zgadnie, o co ci chodzi – często nie ma na to najmniejszych szans. Powiedz wprost, o co chodzi zamiast bawić się w enigmatyczne podpowiedzi, specjalne miny, małe foszki i dąsy. Zakładając, że on dobrze wie, co w danej chwili czujesz popełniasz duży błąd, który prowadzi do frustracji u obu stron – ty wkurzasz się, że on nic nie rozumie, on stresuje się, bo chciałby zrozumieć, ale kompletnie nie wie co. Bez owijania w bawełnę i prosto z mostu to najlepsza metoda.

Podziękowanie za coś, co zrobił

To wydaje się takie oczywiste, tak proste, że często pomijamy to i zapominamy o zwykłym „dziękuję”. Bierzemy za pewnik, że on coś zrobił, o czymś pamiętał, coś wykonał. Podziękuj, okaż wdzięczność i swoje uznanie, a sprawi mu to olbrzymią radość i satysfakcję, a tym samym zmotywuje do dalszych starań. I jeszcze jedno – jeśli zaczniesz doceniać nawet małe rzeczy, on, prawdopodobnie, odwdzięczy ci się tym samym!