Go to content

Randka w sieci. Koszmar, czy nie taki diabeł straszny? KONKURS

Olga ma 41 lat, właśnie się rozwiodła i szuka miłości na portalu randkowym. Kogo znajduje? (pisownia oryginalna)

  • Znudzony żonkoś 30: U ciebie czy w hotelu? Ale płacimy po puł.
  • Bolo 19: Uwielbiam ostre mamuśki. Chcem być twoim uległym. Zrub ze mnie swojego psa, będe ci lizał buty.
  • Darek 44: Mogę tylko w ciągu dnia, najchętniej u ciebie. Jak nie pasuje to nara!

Cóż, nikt nie obiecywał, że to będzie proste. Początkowo trafia kulą w płot i kilka pierwszych randek to zabawne przygody z kosmitami: narodowiec Gracjan, chirurg plastyk, który chce ją całą „przerobić” operując z dużym rabatem, Brzydki Łobuz, który z niezwykle zabawnego erudyty zamienia się w obleśną świnię, narcyz Milonga Man i całe zastępy zboczeńców.

W końcu Olga znajduje tego jedynego i ponad rok cieszy się szaloną, wzajemną miłością. Niestety jej wybranek Cyryl okazuje się oszustem okłamującym i ją, i swoją chorą na raka żonę… Olga ma złamane serce, udaje się jej odzyskać równowagę, ale na miłość i na facetów jest już ciężko obrażona.

Brzmi znajomo? Obstawiamy, że tak! Tyle historii, ile randek umówionych na Tinderze. Jeśli tylko portfel ucierpiał, to pół biedy, gorzej kiedy boli do dzisiaj. Podziel się z nami swoją historią, wyślij ją na adres: kontakt@ohme.pl

5 najciekawszych historii nagrodzimy książką Anny Klimczewskiej „Masz nową parę” i planerem Małgosi Ohme „356 dni dobrego życia”.

Na Wasze historie czekamy do 18 grudnia 2021 roku.