Kiedy ostatnio poprosiłam znajomą, żeby nie dawała mi słomki do drinka, była zaskoczona. Oczywiście pojawiło się: „Nie przesadzaj, jedna słomka, nie zabije świata”. A ja uważam, że jednak zabije. Że słomka złożona do słomki i do kolejnej słomki zabija wieloryby, żółwie, foki, że my jesteśmy sprawcami tej tragedii. Czy wiecie, że każdego roku nawet 100 tys. zwierząt żyjących w morzach i oceanach ginie od uduszenia plastikiem
Wiedzą o tym moje dzieci, które mówią: „Poproszę bez słomki”, zamawiając napój w restauracji. Wierzę, że każdy, dosłownie każdy z nas ma wkład w to, jak będzie wyglądał nasz świat za kilka, kilkanaście, a nawet 100 lat. Co po sobie zostawimy? Stos plastiku, którym dusić się będą zwierzęta. Gdyby każdy z nas odmówił dziś słomki – o ile byłoby ich mniej? Pomyślcie o tym, gdy będziecie następnym razem chcieli wypić jakiś napój przez słomkę. Rozmawiajcie o tym z waszymi dziećmi. To, co robimy ma znaczenie, nie zdajemy sobie nawet sprawy, jak duże.
NOIZZ z Aretą Szpurą oraz fundacją Lonely Whale rozpoczęli akcję „Tu pijesz bez słomki”. Brawo! Takie akcje należy promować i powtarzać – tak, ta jedna słomka ma znaczenie!